Nie będzie żadnych zmian w składach dwóch zespołów AF Corse Ferrari w kategorii Hypercar. A kto pojedzie w trzecim aucie Ferrari?
Fabryka
Ferrari wróciło w ubiegłym sezonie do najwyższej kategorii Długodystansowych Mistrzostw Świata i trzeba przyznać, że poradzili sobie bardzo dobrze, choć ich ambicje z pewnością są większe. Ferrari było drugim co do szybkości autem w stawce, a wisienką na torcie było wygranie 24h Le Mans przez auto z Maranello.
Teraz Ferrari ma jeszcze większe apetyty, ale poprawy wyników nie będzie szukało w zmianach personalnych wśród kierowców.
Dwa dni temu zespół potwierdził, że zawodnikami nadal będą:
– Antonio Fuoco, Miguel Molina i Nicklas Nielsen (załoga #50)
– Alessandro Pier Guidi, James Calado i Antonio Giovinazzi
“Decyzja o pozostawieniu kierowców, którzy w ubiegłym roku jeździli 499P dla Ferrari – AD Corse odzwierciedla dążenie do ciągłości. W 2023 roku te załogi wyjeżdżały na tor po raz pierwszy i osiągnęły niesamowite rezultaty ze zwycięstwem w 24h Le Mans i sześcioma podiami w 7 wyścigach. Te osiągnięcia pozwoliły nam zająć znakomitą pozycję wicemistrzowską w klasyfikacji konstruktorów. Wspólnie zdobyliśmy doświadczenie i nadal rozwijamy nasz samochód by pokazać jego pełen potencjał. Budowa na tych fundamentach daje nam optymizm przed sezonem 2024” – mówi Antonello Coletta, szef działu Endurance and Corse Clienti w Ferrari.
Co z AF Corse?
My nadal czekamy na oficjalne wieści w sprawie partnerów Roberta Kubicy w Ferrari wystawianym “prywatnie” przez AF Corse. Niemal na pewno jednym z nich będzie Yifey Ye, który niedawno został włączony do grona kierowców fabrycznych Ferrari.
Drugim prawdopodobnie zostanie Robert Shawrtzman, który jest od lat związany z Ferrari. Jako że testy przed sezonem już za półtora miesiąca, można spodziewać się, że ogloszenia nadejdą dość szybko.
fot. Focus Pack Media