Sensacyjne wieści, dotyczące zmian w składzie Red Bulla wydają się nie być prawdziwe. Zespół deklaruje, że chce nadal korzystać z usług Sergio Pereza.
W ostatnich dniach – zwłaszcza na Twitterze – szaleją plotki, że Aston Martin zmieni swój skład na sezon 2024, a Fernando Alonso przejdzie do Red Bulla. Wiele profili zdaje się „puszczać oczko” do kibiców, sugerując, że coś może być na rzeczy.
Plotki napędzają również poniedziałkowe testy Felipe Drugovicha w dwuletnim aucie Astona Martina na Monzy. Testy miały być jednak już wcześniej zaplanowane i nie mają nic wspólnego z pojawiającymi się plotkami.
Portal planetf1.com, powołując się na swoje źródła w Red Bullu, pisze jednak, że jakiekolwiek plotki związane ze zmianami kierowców ekipy na 2024 rok są mocno nietrafione. Obecnie zespół nie planuje innego składu kierowców na przyszły rok niż Max Verstappen i Sergio Perez.
Jak sugerują dziennikarze, jeżeli miałoby dojść do zmian w składzie to najbardziej prawdopodobną opcją jest zmiana Sergio Pereza na Daniela Ricciardo.
Oficjalnie Christian Horner wciąż deklaruje wsparcie dla Sergio Pereza.
„Myślę, że to był dla niego trudny moment. Był przed swoją publicznością, a jest bardzo emocjonalny. Powiedziałem mu, że był blisko objęcia prowadzenia w domowym wyścigu. Nie byłby kierowcą wyścigowym, gdyby nie spróbował go zdobyć” – mówił po GP Meksyku szef Red Bulla.
„Z pewnością byłby na podium – bez cienia wątpliwości. To duża strata. Ma jeszcze trzy wyścigi do końca sezonu by zapewnić sobie 2. miejsce w klasyfikacji generalnej. Pomiędzy nim a Lewisem jest 20 punktów. Checo miał trochę pecha i problemów, ale nadal wierzymy, że może sięgnąć po wicemistrzostwo” – dodaje Horner.
Mówi on również, że Perezowi nie zostało postawione żadne ultimatum, dotyczące zdobycia dubletu przez Red Bulla.
„To nie jest sprawa zerojedynkowa. Musimy przyjrzeć się wielu okolicznościom. Checo ma umowę z nami na przyszły rok i naszą intencją jest mieć go w aucie na sezon 2024” – mówi Horner.
Źródło: planetf1.com
fot. Red Bull Content Pool