Duże zadowolenie biło z wypowiedzi ekipy WRT po dublecie w 8h Bahrajnu WEC i zapewnieniu sobie mistrzostwa LMP2. Jak podsumowali rywalizację w Bahrajnie?
Szczęśliwy był Vincent Vosse, którego zespół dominował w trzech ostatnich latach w LMP2.
„To najszczęśliwszy koniec naszego programu LMP2, jaki mogliśmy sobie wymyślić. Jesteśmy mistrzami WEC po raz drugi, a tu w Bahrajnie wygrywamy po raz czwarty w czwartym wyścigu. Jestem rozczarowany z powodu tego, co wydarzyło się z samochodem #31, ale to część wyścigów. Najważniejszy jest rezultat zespołu, a nim jest dublet. Jestem bardzo zadowolony z całego zespołu, który udowodnił, że bardzo dobrze funkcjonuje. Chcę również podziękować Orece za dostarczenie świetnego samochodu. Dla nas ten rozdział się zamyka i teraz skupiamy się na nowych wyzwaniach” – powiedział Vincent Vosse, szef ekipy.
W podsumowaniu wyścigu w wykonaniu WRT znalazły się też wypowiedzi kierowców.
„Szczerze mówiąc, ten wyścig był szalony. Nie byłem zbyt chętny do jechania jako pierwszy bo zakręt w Bahrajnie jest bardzo ciasny i było pewne, że coś się w nim wydarzy. Wystartowałem jednak, ale opatrzność nad nami czuwała i nasi bezpośredni rywale byli zamieszani w incydenty. Od tego momentu zarządzaliśmy tym wyścigiem. Szkoda, że nasza siostrzana ekipa miała problem, ale takie rzeczy się zdarzają. To był dla nas magiczny sezon – sześć podiów z rzędu w tym trzy zwycięstwa. To był przywilej pracować z zespołem, z Louisem i Robertem. To piękny sposób na pożegnanie” – powiedział Rui Andrade.
„Mieliśmy trudny tydzień i nie wiedzieliśmy, czego oczekiwać po wyścigu. Wygrana jest więc znakomitym wynikiem. Mieliśmy konserwatywną strategię, próbowaliśmy zarządzać oponami, oszczędzać paliwo i dokonywać właściwych wyborów. Podczas moich stintów próbowałem zmniejszyć stratę do siostrzanego auta i ostatecznie wygraliśmy, choć szkoda mi ich ponieważ bardziej zasłużyli na zwycięstwo niż my” – dodał Louis Deletraz.
„Wiedzieliśmy, że WRT zawsze było tu mocne, ale nie mieliśmy łatwego startu sezonu, brakowało nam tempa. Dokonaliśmy pewnych zmian po 3. treningu, które się opłaciły. Pokazaliśmy też jakość pracy jako zespół, nie tylko na torze. Byliśmy dobrzy w wyścigu, udało nam się zająć dwa pierwsze miejsca i po raz czwarty wygrać w Bahrajnie. To pokazuje, jak imponujące było WRT w LMP2” – powiedział Robert Kubica.
W rozmowie z Cezarym Gutowskim polski kierowca zdradził nieco więcej na temat tego wyścigu.
„Na pewno nie dało się tego zrobić w lepszym stylu. Początek weekendu nie był dla nas udany, ale udało się wszystko wyprostować na wyścig. Cały pakiet zaczął lepiej działać, od razu poszliśmy w inną strategię niż inni – tak ustawialiśmy auto i to się opłaciło. To pokazuje jakoś pracy, jaką wykonaliśmy” – powiedział Kubica w rozmowie zamieszczonej tutaj.
Nie tylko w samochodzie nr 31 był problem podczas pit-stopu.
„Szkoda siostrzanej ekipy, która miała problem podczas ostatniego pit-stopu. My też mieliśmy problem ze mną, był problem z pasami, straciliśmy tam 9 sekund” – wyjaśnił Kubica.
Czy Polak będzie teraz świętował?
„Jutro mamy galę mistrzostw. Dziś już jest późno, ja już jestem za stary na tak duże świętowanie. Zespół jutro testuje więc pewnie będzie to przesunięte o 24 godziny” – odparł.
Czy Robert teraz udaje się na odpoczynek?
„Na razie będę miał chwilowe wakacje, ale myślę, że coś pojeżdżę jeszcze” – powiedział Kubica.
Jak pisał Autosport, Robert Kubica miał wziąć udział w testach WEC w Bahrajnie, które relacjonuję tutaj.
fot. WRT