Nie będzie zmiany wyników Grand Prix USA. Sędziowie uznali, że ekipa Haasa, która wnioskowała o ponowne przyjrzenie się wyjazdom niektórych kierowców poza tor, nie dostarczyła nowych dowodów w sprawie.
Po wyścigu w Austin w internecie zaczęły pojawiać się onboardy z zakrętu szóstego, na których widać, że kierowcy przekraczają tam limity toru. Fani wychwycili nieodnotowane wyjazdy Alexa Albona, Logana Sargeanta, Lance Strolla oraz Sergio Pereza. W przypadku tego ostatniego miało być ich aż 26.
W związku z tym Haas złożył w miniony piątek wniosek o ponowne rozpatrzenie wyników GP USA, przedstawiając jako nowe dowody w sprawie nagrania onboard.
Sędziowie wczoraj przystąpili do rozpatrywania sprawy, a dziś dokończyli obrady – już z uczestnictwem przedstawicieli zespołów, których protest dotyczył.
Sędziowie uznali, że:
– Haas nie przedstawił nowych dowodów bowiem onboardy kierowców są dostępne sędziom podczas GP i były uwzględniane
– Onboardy pokazują jedynie nagrania do przodu i nie da się zawsze na ich podstawie jednoznacznie stwierdzić, że dany kierowca przekroczył limity toru
– Sędziowie przypomnieli, że podstawą stwierdzeń naruszeń limitów toru są nagrania z kamer przemysłowych. Te na torze w Austin były ustawione pod złym kątem i nie dawały jednoznacznych odpowiedzi czy dany kierowca przekroczył limity toru.
Dodatkowo, przedstawiciel Astona Martina argumentował, że rozpatrywana przez Haasa kwestia powinna być złożona w formie protestu, a ten w wyznaczonym czasie po wyścigu nie pojawił się.
W związku z powyższym, sędziowie uznali, że nie pojawiły się nowe dowody w sprawie i należy odrzucić wniosek Haasa, a wyniki GP USA pozostają bez zmian.