Głośnym echem w padoku Grand Prix Abu Zabi odbiły się wczorajsze słowa Christiana Hornera o tym, że Lewis Hamilton chciał jeździć dla Red Bulla.
Wygląda na to, że w ostatnich latach nie może obejść się bez napięć na linii Red Bull – Mercedes podczas ostatniego wyścigu sezonu.
Wiele szumu narobiła wypowiedź Christiana Hornera dla Daily Mail, w której stwierdził, że obóz Lewisa Hamiltona kontaktował się z Red Bullem w sprawie ewentualnej jazdy w sezonie 2024.
„Na przestrzeni lat my mieliśmy wiele dyskusji na temat dołączenia Lewisa. Jego obóz też kontaktował się z nami kilka razy, ostatnio na początku tego roku. Było od nich zapytanie, czy my bylibyśmy tym zainteresowani” – mówił Horner.
Dziś pytany o tę wypowiedź w padoku GP Abu Zabi Lewis Hamilton wydawał się być zdziwionym.
“Nie, nie kontaktowałem się z nimi. To Christian do mnie napisał. Pytałem też wszystkich w zespole i nikt z nimi [Mercedesem] nie rozmawiał. Ale oni próbowali się z nami skontaktować” – powiedział Hamilton.
Według siedmiokrotnego mistrza świata, Horner napisał na jego stary numer i Lewis zobaczył wiadomość z opóźnieniem.
“Podniosłem mój stary telefon, w którym był stary numer, włączyłem go i oczywiście nagle przyszły setki wiadomości. Zdałem sobie sprawę, że jedna była od Christiana, który proponował spotkanie pod koniec sezonu” – mówi Lewis.
Przy okazji Hamilton dodał, że bardzo chciałby znaleźć się w jednym zespole z Maxem Verstappenem, ale nie sądzi by Max tego chciał.
Źródło: Autosport.com
fot. Red Bull Content Pool