Max Verstappen zdradził, jakie auto widziałby najchętniej w swoim garażu. Może być mu jednak trudno je uzyskać.
Max Verstappen to pasjonat wyścigów i motoryzacji, który wychowywał się wśród najszybszych aut świata, często goszcząc w padoku Formuły 1.
Ma z tego okresu ciekawe wspomnienia, które teraz przejawiają się w jego marzeniach.
„Chciałbym mieć w swoim garażu wszystkie auta Red Bulla, którymi wygrywałem mistrzostwo świata, ale dodatkowo też chciałbym Ferrari Michaela Schumachera z 2004 roku. To niesamowite auto, ale nie wiem, jak je kupić. To apel do Johna Elkanna, mam nadzieję, że przeczyta ten wywiad i może zadzwoni do mnie” – mówi Verstappen w rozmowie z La Gazzetta dello Sport.
Max został w żartach zapytany, czy w zamian za auto Schumachera zgodziłby się jeździć dla Ferrari.
„Wiem, że Ferrari ma niesamowitą historię w Formule 1 i jest wspaniałym rywalem dla nas. Wiem też, że kiedy mój obecny kontrakt z Red Bullem wygaśnie, będę miał 31 lat i jestem przekonany, że nadal będę w stanie osiągać wielkie rzeczy” – oparł intrygująco Verstappena.
Nie można mieć jednak wątpliwości – Verstappenowi dobrze jest w Red Bullowi i chce być wierny swojej obecnej ekipie.
„To byłaby piękna historia, gdybym mógł jeździć tu zawsze, to byłoby niesamowite. Jestem tu szczęśliwy, czuję się jak w domu i otaczają mnie bliskie mi osoby” – mówi Max.
„Nie muszę szukać miejsca, mam tu jeszcze kilka lat kontraktu i cieszę się moim momentem” – dodaje trzykrotny mistrz świata.
Źródło: f1i.com
fot. Red Bull Content Pool