Wśród wielu zmian, jakich dokonano na torze Losail przed drugą edycją Grand Prix Kataru nie było wymiany krawężników. I to nie podoba się kierowcom.
Wysokie i ostre krawężniki powodowały sporo problemów podczas poprzedniego GP Kataru – dwa lata temu. Teraz, gdy podłoga w autach F1 odgrywa jeszcze większą rolę, zawodnicy zwracają uwagę na potencjalne problemy.
„To niszczycielski dla podłów tor, z pewnością. Przejechanie po krawężniku nie będzie problemem, ale jeżeli wypadniesz poza niego, całkowicie się po nim prześliźniesz, a on zupełnie nie wydaje się gładki” – mówi Yuki Tsunoda.
„Zbyt szeroki wyjazd na wyjściu z zakrętu może być bardzo brzemienny w skutkach, zwłaszcza w szybkich zakrętach, gdy samochód jest relatywnie nisko. Zbyt szeroki wyjazd będzie bardzo kosztowny. Na zdjęciach wygląda to bardzo agresywnie. Wszyscy inżynierowie byli tym zaniepokojeni – myślę, że we wszystkich zespołach” – dodaje kierowca.
Według Carlosa Sainza, jeszcze trudniejszym tematem będą na Losail limity toru.
„Przy takich białych liniach i tak szerokich samochodach i braku widoczności, jaki mamy oraz prędkościach tu osiąganych, myślę, że będziemy więcej mówić o limitach toru niż niszczycielskich krawężnikach” – mówi kierowca Ferrari. Zgadza się z nim Alex Albon.
O tym, czy tak rzeczywiście będzie przekonamy się już dziś. Pierwszy trening przed GP Kataru startuje o godz. 15:30. Zapraszam na relację live na blogu.
Źródło: racefans.net