Aston Martin stara się wyjaśnić przyczynę gorszych wyników Lance Strolla w ostatnich rundach i ma już pewne podejrzenia.
Ekipa z Silverstone zaczęła sezon niezwykle mocno, nie schodząc z podium. Najlepsze wyniki były oczywiście udziałem Fernando Alonso, ale regularnie punktował również Lance Stroll.
Teraz jednak tylko Hiszpan jest w 10-tce, a Lance notuje bardzo słabe wyniki. Dlaczego?
“Lance zaczął sezon z zaległościami po złamaniu obu nadgarstków i to utrudniało mu jazdę przez 6 wyścigów. To było wielkie wyzwanie, ale wykonał naprawdę heroiczną pracę. Później miał bardzo dużo pecha” – powiedział Lawrence Stroll w rozmowie ze Sky Sports.
“Nie ukończył 9 wyścigów przez usterki silnika czy problemy z tylnym skrzydłem. W połowie wyścigów nie mógł nic poradzić na pecha” – dodał właściciel Astona Martina.
Nie da się jednak nie zauważyć, że forma Lance`a drastycznie spadła w połowie sezonu, jeżeli porównywać ją z osiągnięciami Fernando Alonso. Sam kierowca tłumaczy to problemami z autem.
“Zawsze są pewne kwestie w każdym samochodzie. Myślę jednak, że auto było bardzo dobre w tym roku i byłem z niego zadowolony. W ostatnim czasie stało się jednak bardziej wymagające” – mówi Lance.
Według Mike Kracka, problemy kanadyjskiego kierowcy wzięły się z kierunku, jaki obrał Aston Martin jeżeli chodzi o prowadzenie się auta, zwłaszcza przyczepności tylnej osi. Auto stało się mniej przewidywalne.
“Myślę, że najpierw my jako zespół musimy się poprawić. Faktem jest, że Lance stracił nieco konkurencyjności i to jest coś, co my musimy zrozumieć” – mówi szef zespołu.
“Mamy podejrzenia i wskazówki i Lance do nich się odnosi. Ale musimy dokonać zmian i zobaczyć, czy o to chodziło, a jeżeli tak, to poprawić to. Uczymy się teraz i zagłębiamy w każdy szczegół, którego byśmy nie zauważali, gdyby wszystko było w porządku. Ale to normalne i musimy przez to przebrnąć” – dodaje Mike Krack.
Źródło: F1i.com