Podczas weekendu wyścigowego o GP Meksyku FIA chciała wyjaśnić z kierowcami kwestie sędziowania w ostatnich rundach i ustalić tryb działania w przyszłości.
Sędziowanie w Formule 1 nieustannie budzi kontrowersje, a kierowcy zwracają przede wszystkim uwagę na niekonsekwencję działania oficjeli oraz na częstą pobłażliwość wobec poszczególnych zawodników. W ostatnich tygodniach nierzadko kary czasowe były bardzo łagodne i nie skutkowały stratą pozycji przez zawodników.
Wściekłość kierowców po GP USA miała wywołać kwestia limitów toru i fakt, że sędziowie nie wychwycili wyjazdów poza białe linie w niektórych zakrętach. Najczęściej podawanym przykładem jest Sergio Perez, który miał ściąć zakręt 6. aż 26 razy.
FIA chciała wyjaśnić te kwestie i porozmawiać z kierowcami o decyzjach i ich transparentności. Jak jednak informuje Auto Motor und Sport, na zaproszenie sędziów odpowiedziało zaledwie 8 z 20 zawodników, co wywołało prawdziwe zaskoczenie wśród władz.
Jak pisze AMuS, FIA rozważa ostrzejsze kary dla kierowców za cięższe przewinienia – w postaci kar 10 i 20 sekundowych. Rozważany jest również pomysł George Russella – kary przesunięcia w wynikach o konkretną liczbę pozycji.
Auto Motor und Sport nie pisze, czy taki bojkot był zorganizowaną akcją kierowców, jednak powininno to dać do myślenia Federacji. Nie wiemy również, których konkretnie 8 kierowców postanowiło jednak skorzystać z zaproszenia FIA.
Źródło: Auto Motor und Sport
fot. Red Bull Content Pool