Wyniki drugiego sobotniego wyścigu Włoskiej F4 na torze Vallelunga nadal pozostają nieoficjalne. Wszystko za sprawą rywali Kacpra Sztuki.
Kacper Sztuka po trzecim miejscu w pierwszym wyścigu, do drugiego startował z pole position i utrzymał prowadzenie po starcie. Dość szybko doczekaliśmy się wyjazdu samochodu bezpieczeństwa po zderzeniu kilku kierowców. Dyrekcja wyścigu zarządziła czerwoną flagę, która trwała kilkadziesiąt minut. Po niej wyścig został wznowiony w kolejności z kwalifikacji, ale za samochodem bezpieczeństwa. Kacper świetnie ruszył i nie dał swoim rywalom szansy i do mety dojechał z 2-sekundową przewagą.
Polak zapewnił sobie tym samym mistrzostwo Włoskiej F4 na rundę przed końcem. Niedługo po wyścigu pojawiła się jednak informacja o proteście złożonym przez ekipę Premy. To w jej barwach jeżdżą dwaj inni kandydaci do tytułu – Arvid Lindblad i Ugo Ugochukwu. Według Włoskiego zespołu, Kacper miał za szybko ruszyć po zjeździe samochodu bezpieczeństwa co zaskoczyło jego rywali.
Sędziowie uznali argumenty Premy. Na nagraniach widać, że Kacper przyspieszył gdy jeszcze powiewały żółte flagi, które potem zgasły. Kacper dostał za to przewinienie 5 sekund kary.
Na szczęście tempo Polaka w końcówce wyścigu było rewelacyjne i wyrobił on sobie przewagę 5,3 sekundy nad drugim na mecie Tuukką Taponenem. To sprawiło, że kara dla Kacpra nie wyrządziła mu żadnej szkody i utrzymał zarówno pierwsze miejsce, jak i mistrzostwo serii.
NEWS | 🇵🇱 Kacper Sztuka has received a five-second time penalty for accelerating before the green flag was waved after the safety car period.
He does not lose any positions, as he had a 5.3 second gap to Tuukka Taponen in second place.#ItalianF4
— Feeder Series (@feeder_series) October 14, 2023
Wielkie gratulacje dla Kacpra!