Jednym z punktów dołączenia Andretti Autosport do Formuły 1 będzie dyskusje o kierowcach zespołu. Można powiedzieć, że połowa składu jest już znana.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy zespół Formuły 1 rodziny Andrettich wejdzie do Formuły 1, jednak stanie się to zapewne albo w sezonie 2025 albo 2026. Jej właściciel, Michael Andretti musi się już rozglądać za kierowcami do swojego projektu.
O jednym pewniaku już wspominał – to Colton Herta, który ma już za sobą jazdy bolidem F1.
„Colton jest w naszych planach. Jest naszym kierowcą i jeżeli dotrzemy do F1, chcemy go tam mieć. Nie może się tego doczekać. Testował dla McLarena i radził sobie bardzo dobrze. To było ważne ponieważ zawsze się zastanawiasz, jak się zaadaptuje, a on zrobił to bardzo dobrze” – mówi Michael Andretti.
„Chciałbym żeby był pierwszym konkurencyjnym Amerykaninem w Formule 1 od długiego czasu” – dodaje.
Herta będzie oczywiście debiutantem w stawce w momencie dołączenia Andrettich do stawki. Można się zatem spodziewać, że zespół będzie szukał na drugi fotel doświadczonego zawodnika z obecnej stawki. Zainteresowanych może być kilku kierowców.
Wymienić można tu na przykład Valtteriego Bottasa, któremu w przyszłym roku kończy się kontrakt z Sauberem. Dla mnie faworytem jednak jest Sergio Perez. Jest niemal pewne, że po przyszłym sezonie pożegna się on z Red Bullem, a dla amerykańskiego zespołu meksykański kierowca może być bardzo wartościowym zawodnikiem – nie tylko pod względem doświadczenia, ale również narodowości.
Rozważani mogą być również m.in. Daniel Ricciardo czy Alex Albon. A kogo Wy byście tam widzieli?