To było jedno z najbardziej niespodziewanych pole position w karierze dla Charlesa Leclerca. Jak je komentował i czemu inżynier znów sprawił, że serce zabiło mocniej kierowcy?
Ferrari nie było faworytem tych kwalifikacji. Kurs na zwycięstwo Leclerca u bukmacherów wynosił aż 12. Ferrari błysnęło w Q2, ale wydawało się, że sporo w zanadrzu ma jeszcze Max Verstappen.
Q3 okazało się bardzo emocjonujące, a Ferrari w rękach Leclerca było bardzo mocne. Mimo to to Max Verstappen wykręcił najlepszy czas, będąc o zaledwie 5 tysięcznych szybszym od Leclerca.
Gdy inżynier przekazał ten wynik Monakijczykowi, ten zaklął siarczyście. Charles miał 2. miejsce, ale wówczas wybrzmiał komunikat inżyniera, który zaczynał się od słów, które nie zwiastowały niczego dobrego: „Skasowany czas za limity toru w zakręcie 19, Verstappen”.
„Ku*wa, mać, mów mi nazwisko jako pierwsze!” – odpowiedział Leclerc, bo początkowo pomyślał, że to jego czas był skasowany. „Verstappen skasowany czas!” – odparł inżynier.
„Cóż, miałem atak serca” – zażartował Charles, ciesząc się z 21. w karierze pole position.
Mimo takich przeżyć, Charles był bardzo zadowolony ze swojego wyniku.
„Kiedy przystępujesz do takiego weekendu jak ten, każde okrążenie ma znaczenie. Ważne jest zacząć weekend z dobrymi ustawieniami, dobrą bazą i to właśnie zrobiliśmy. Samochód spisywał się bardzo dobrze i to nasza najmocniejsza siła. Podczas weekendów sprinterskich warto jest dobrze zacząć już w FP1” – powiedział Leclerc.
„Czułem się dobrze w aucie od razu więc w kwalifikacjach trzeba było złożyć wszystko razem. Pierwsze okrążenie wydawało mi się lepsze niż drugie, ale poprawiliśmy się całkiem sporo i to wystarczyło na pole position” – dodał kierowca.
Jednocześnie Leclerc przyznaje, że taki wynik to dla niego zaskoczenie.
„Nie spodziewaliśmy się walki o pole position tutaj. Jest tu bardzo wyboiście i czułem to w samochodzie. Miałem jednak pewność siebie i cisnąłem. To wynik ogromnej ilości nauki, jaką wynieśliśmy w tym sezonie. Wiemy, jak maksymalizować nasze auto i to pomogło nam dziś być na 100% gotowymi” – mówi Leclerc.
„Jutro zaczynamy ponownie od zera, biorąc pod uwagę, że mamy sprint. Kocham się ścigać na tym torze, atmosfera jest tu wspaniała” – dodał zawodnik.
Źródło: F1i.com