Bardzo nieprzyjemnie zakończyło się dla Carlosa Sainza świętowanie podium w Grand Prix Włoch. Hiszpan padł ofiarą próby kradzieży.
Po świetnym weekendzie na Monzy – wywalczeniu pole position i zajęciu 3. miejsca w wyścigu, Sainz wrócił do hotelu dall’Hotel Armani w Mediolanie. Gdy z niego wychodził otoczyło go trzech mężczyzn, którzy zabrali mu cenny zegarek firmy Richard Mille, współpracującej ściśle z Ferrari.
Jak informuje agencja ANSA. Sainz wraz z innymi osobami, które rozpoznały, że jest kierowcą F1, ruszyły za złodziejami. Złodzieje zostali zatrzymani przez policję. Według nieoficjalnych informacji zatrzymane zostały 3 osoby.
Sainz wieczór musiał spędzić na komisariacie, gdzie składał wyjaśnienia i opisywał całą sytuację.
Uscito in serata dall’Hotel Armani, Carlos Sainz è stato avvicinato da tre uomini che gli hanno sfilato un prezioso Richard Mille. Il pilota e diversi passanti hanno inseguito e bloccato i ladri e li hanno consegnati alla polizia.
Oggi Sainz si è difeso h24…— Roberto Chinchero (@RobChinchero) September 3, 2023
Dwa lata temu bardzo podobną sytuację miał Charles Leclerc, którego zegarek również skradziono, a kierowca gonił złodziei, których kilka miesięcy później zatrzymano.