Bardzo możliwe, że w wyścigach Formuły 1 w sezonie 2023 wystąpi aż 23 różnych kierowców. Debiut w GP Japonii może zaliczyć Felipe Drugovich.
Po sobotnim wypadku w GP Singapuru, Lance Stroll nie przystąpił do niedzielnego wyścigu. Trudno spodziewać się, że chodziło o brak możliwości naprawienia auta. Jak wyjaśniał Aston Martin, kierowca był poobijany i odpuszczono start z ostatniego miejsca na Marina Bay Circuit by lepiej przygotować się do GP Japonii.
Teraz jednak dziennikarz hiszpańskiego soymotor.com, Antonio Lobato napisał na Twitterze, że Stroll nie wystartuje na Suzuce, co ma zostać niebawem ogłoszone przez Astona Martina.
Po wypadku w Singapurze Stroll wymaga kolejnych badań, dlatego miała zostać podjęta taka decyzja. Warto jednak dodać, że dziennikarz usunął już swojego tweeta więc do informacji trzeba podchodzić z rezerwą.
Jeżeli Stroll rzeczywiście nie pojechałby w GP Japonii, wówczas przed szansą debiutu w Formule 1 stanąłby Felipe Drugovich. Brazylijczyk – mistrz Formuły 2 – jest w tym sezonie rezerwowym kierowcą Astona Martina.
Podobno Drugovich ma być mocnym kandydatem do zastąpienia Logana Sargeanta w Williamsie. Start w Formule 1 mógłby pomóc mu w rozmowach.
Warto dodać, że nadal nie wiemy, kto pojedzie na Suzuce w barwach AlphaTauri – czy Daniel Ricciardo czy jednak Liam Lawson. Więcej wskazuje na czwarty wyścig dla Nowozelandczyka.
Aktualizacja
Lance Stroll opublikował na Twitterze informację, że przygotowuje się do GP Japonii. Plotki nie są zatem prawdziwe.
Thank you for all the kind messages.
Ready to race this weekend @AstonMartinF1👊🏻— Lance Stroll (@lance_stroll) September 20, 2023