Zaskakujące są prognozy Fernando Alonso na temat kandydatów do podium w Grand Prix Włoch. Hiszpan przewiduje, że jego najgroźniejszymi rywalami mogą być m.in. Charles Leclerc i Alex Albon.
Rywalizacja na Monzy potrafi przybrać nieoczekiwany obrót, o czym przekonaliśmy się kilkukrotnie w ostatnich latach. Jest to tor nietypowy pod względem aerodynamiki, na którym nie wszyscy będą radzić sobie tak dobrze jak na innych obiektach.
Będą też jednak ekipy, które znajdą się niespodziewanie wysoko. Przewiduje to Fernando Alonso.
“Myślę, że dwa zespoły będą się tu wyróżniać. Pierwszym jest Williams z wysokimi prędkościami maksymalnymi, które pokazywali w tym sezonie. Drugim będzie Ferrari. Tak jak w Kanadzie te długie proste i krótkie zakręty, szykany będą ich faworyzować” – mówi Hiszpan.
“Te dwa zespoły będą, według mnie, największym wyzwaniem dla nas jeżeli chodzi o konkurencyjność i mogę walczyć o podium” – zaskakuje kierowca Astona Martina.
Te słowa mogą zaskakiwać, ale patrząc na wyniki choćby sprzed roku, może być w nich sporo prawdy. Jednocześnie Alonso obawia się o formę swojej ekipy w “świątyni prędkości”.
“Są weekendy, podczas których wydajemy się być bliżej. Na takich obiektach jak Zandvoort byliśmy bliżej zwycięstwa. Oczywiście walczymy z niesamowitym Maxem i wielkim wyzwaniem. Czasem jesteśmy bliżej, ale i tak potrzebujemy dodatkowego skoku osiągów, trochę szczęścia czy czegokolwiek by wygrać” – mówi Fernando.
“Jesteśmy jednak pozytywnie nastawieni. Mam nadzieję, że będziemy w stanie walczyć i mieć szansę być blisko z Maxem. Może trzeba będzie podjąć dodatkowe ryzyko” – dodaje Alonso.
Źródło: f1i.com