Choć jeszcze niedawno Toto Wolff mówił, że wszystkie miejsca w “ekipach Mercedesa” są zablokowane na przyszły rok, może się okazać, że jeden kierowca straci swój fotel.
Mowa o Loganie Sargeancie, tegorocznym debiutancie, kierowcy Williamsa. Jest on jedynym kierowcą, który przejechał wszystkie tegoroczne wyścigi bez zdobyczy punktowej. Choć po czwartym kierowcy Formuły 2 z ubiegłego roku nie spodziewano się wiele, to Amerykanin raczej nie spełnia pokładanych w nim nadziei.
Jeszcze do niedawna wydawało się, że pozycja Sargeanta mimo to jest bezpieczna. Teraz jednak dziennikarz Formuły 1, Lawrence Barretto pisze, że Williams robi wszystko, by pomóc Loganowi i jeżeli jego wyniki się nie poprawią, wówczas może zostać zastąpiony.
Przez kogo? Barretto pisze o Micku Schumacherze, który po poprzednim sezonie stracił miejsce w Haasie. Mick trafił pod skrzydła Toto Wolffa i teraz Austriak mocno lobbuje za kandydaturą. A ma u kogo lobbować bowiem obecnym szefem Williamsa jest były inżynier Mercedesa, James Vowles.
“Williams wyciąga do Amerykanina pomocną dłoń, próbując zdjąć z niego presję i nadać rytm z jego jeździe. Wspierają go przed drugą połową sezonu, ale sam musi znaleźć regularność i zmniejszyć stratę do Albona, zwłaszcza w kwalifikacjach” – pisze Barretto.
“Jeżeli tego nie zrobi, jego fotel będzie zagrożony. Oczywistym kandydatem jest Mich Schumacher, który przez jakiś czas prowadził w ubiegłym roku rozmowy z Williamsem. Teraz w Mercedesie Mick zbiera pochwały od Lewisa Hamiltona i George Russella.
Schumacher był typowany na pewniaka do Audi na sezon 2026, jednak ostatnio szef projektu niemieckiego producenta zdradził, że rozmów z synem siedmiokrotnego mistrza świata jeszcze nie było.
Myślicie, że Williamsowi wyszłaby na dobre taka zmiana?
Źródło: planetf1.com
fot. Williams F1 Team