Nie przebiera w słowach Alain Prost po wczorajszych wydarzeniach w Alpine. Dobrze wie on, co w ostatnich latach “nie grało” w ekipie z Enstone.
W piątek dowiedzieliśmy się, że Alpine postanowiło pożegnać się z szefem zespołu, Otmarem Szafnauerem, dyrektorech technicznym Patem Fry oraz dyrektorem technicznym Alanem Permane. Jak przyznał Szafnauer, kierownictwo koncernu Renault miało inną wizję czasową zmian i dojścia ekipy do czołówki stawki.
Sprawę na łamach francuskiego L`Equipe skomentował Alain Prost, były dyrektor niewykonawczy zespołu, który został zwolniony z ekipy bez uprzedzenia czy nawet poinformowania na początku ubiegłego roku. Prost jest bardzo zaniepokojony sytuacją, jaka ma obecnie miejsce w zespole.
“Przede wszystkim muszę powiedzieć, jak bardzo związany jestem z tą ekipą. Przez jego oryginalną nazwę, Renault, która umożliwiła mi ściganie i walkę o pierwszy tytuł, przez moje zaangażowanie w tworzenie obecnej struktury w Ensole-Viry w ostatnich latach. Kocham ten zespół i widok go w takim stanie bardzo mnie zasmuca i stresuje. Zasługuje na więcej i ma wszystko by być wyżej” – mówi Prost.
Według niego Alpine powinno pójść sprawdzoną drogą innych projektów ekip fabrycznych.
“Uważam, że trzeba spojrzeć na historię i zdać sobie sprawę, co poszło nie tak. Jeżeli spojrzymy na wielkie sukcesy ekip w ciągu ostatnich 30 lat przekonamy się, że występowała w nich prosta struktura, oderwana od korporacyjnego schematu organizacyjnego, zbudowana wokół trzech czy czterech silnych osobowości i połączona z mistrzowskim kierowcą” – analizuje Prost.
Według niego za obecną sytuację w Alpine odpowiada przede wszystkim jedna osoba, która pożegnała się z zespołem w ubiegłym tygodniu.
“Laudent Rossi jest najpiękniejszym przykładem efektu Dunninga-Krugera [“błąd poznawczy polegający na tym, że osoby niewykwalifikowane w jakiejś dziedzinie życia mają tendencję do przeceniania swoich umiejętności w tej dziedzinie” – przyp. MC]. To niekompetentny lider, który myśli, że może obejść swoją niekompetencję poprzez arogancję i brak ludzkich odruchów w stosunku do swoich podwładnych” – mówi bez pardonu Prost.
“Ten, który był szefem Alpine w ciągu ostatnich 18 miesięcy myślał, że od początku wszystko wiedział, a był w całkowitym błędzie. Jego rządy zniszczyły rozpęd, jaki miała ta ekipa od 2016 roku” – dodaje Prost.
Czterokrotny mistrz świata ma nadzieję, że piątkowe zwolnienie trzech innych szefów Alpine będzie dla ekipy terapią szokową, która wprowadzi go na właściwe tory.
L`Equipe sugeruje, że nowym szefem zespołu może zostać Mattia Binotto.
fot. Red Bull Content Pool