Jak informuje motorsport.com, Formuła 1 rozważa wprowadzenie specjalnej nagrody w sezonie 2024, która miałaby być przyznawana wyłącznie podczas weekendów sprinterskich.
Sprinty na dobre zadomowiły się w Formule 1, a w sezonie 2022 usamodzieniły się od wyścigów, zostając osobnymi bytami z własnymi kwalifikacjami.
Mówiło się, że Formuła 1 chciałaby zwiększenia liczby weekendów ze sprintami w sezonie 2024 – nawet do 10, ale Stefano Domenicali – szef Formuły 1 – przyznaje, że sprintów w przyszłym roku będzie tyle samo co w tym – sześć. Za taką liczbą były zespoły F1.
To, na których torach będą gościły sprinty ma zostać ogłoszone we wrześniu.
Aby jeszcze bardziej uatrakcyjnić weekendy ze sprintami i dodać im znaczenia, rozważa się wprowadzenie specjalnej nagrody – “Wielkiego Szlema”, która byłaby przyznawana za poczwórne osiągnięcie. Zdobywałby ją kierowca, który w trakcie jednego weekendu wyścigowego ze sprintem, wygrałby obie sesje kwalifikacyjne, sprint oraz wyścig główny.
“Jest propozycja, którą chciałbym przedstawić – to koncepcja “Wielkiego Szlema”. Byłoby to coś ekstra, nagroda dla kierowcy za wyjątkowe osiągnięcie” – mówi Stefano Domenicali w rozmowie z motorsport.com, przyznając jednocześnie, że pomysł jest póki co we wstępnej fazie przygotowania. Zdobycie trofeum nie będzie wiązało się z dodatkowymi punktami do klasyfikacji kierowców.
Zespoły chcą jednak najpierw – zanim ustalane będą dodatkowe nagrody – ustalić ostateczny format sprintów w przyszłym roku. Mówi się, że może on być nieco udoskonalony w porównaniu z obecnym.
Jak przekazuje motorsport.com, zmiany mogą zajść przede wszystkim w obszarze alokacji opon i zasad parku zamkniętego. Nie są spodziewane jednak drastyczne ruchy.
Źródło: motorsport.com