Wygląda na to, że Lando Norris miał spotkanie z osobami z marketingu przed GP Belgii by bardziej dyplomatycznie wypowiadać się o incydencie po Hungaroring.
Podczas ceremonii podium GP Węgier Lando Norris, otwierając szampana na swój sposób (uderzenie denkiem o podłoże, bez dotykania korka) tak zachwiał podium, że stojące na nim trofeum Maxa Verstappena spadło niżej. Pokrywka rozbiła się na wiele części, podstawa odpadła od korpusu i Max musiał sporo kawałków zbierać.
Trofeum jest wyrabiane przez Herendi Porcelanmanufaktura Zrt. Jego tworzenie trwa 6 miesięcy, a koszt to 40 tys. euro.
Obaj kierowcy żartowali sobie potem z tego wydarzenia, a producent zapowiedział dostarczenie Maxowi nowego trofeum za kilka miesięcy.
Lando został wczoraj zapytany o tę sytuację.
“Przede wszystkim chciałbym przeprosić. Nie miałem takich intencji. Wiem, ile to znaczy dla Węgrów i dla ich kultury” – powiedział kierowca McLarena.
“Przeprosiłem też Maxa. Jeżeli on zrobiłby tak z moim trofeum, byłbym zirytowany. Zadbam o to by znacznie ostrożniej celebrować następnym razem” – dodaje Norris.
Przypomnę, że również Helmut Marko zapowiadał rozmowę z Maxem Verstappenem, chcąć nauczyć go “szacunku”.
Źródło: Autosport.com
fot. Red Bull Content Pool