Kwalifikacje do sprintu na Spa nie poszły po myśli Mercedesa mimo że ich auto miało potencjał na czołowe pozycje. Co zawiodło?
Do pewnego momentu Mercedes w rękach Lewisa Hamiltona jechał bardzo szybko na Spa. Problemy miał jednak George Russell, który zarówno do Q2 jak i Q3 wchodził z ostatnim czasem.
W ostatnim segmencie kwalifikacji Lewis Hamilton jechał bardzo szybko, ale na decydującym okrążeniu natrafił na George Russella, który popełnił błąd w 1. zakręcie. W sekcji Eau Rouge/Radillon młodszy z kierowców Mercedesa bardzo przeszkadzał Hamiltonowi.
Lewis tuż po kwalifikacjach nie krył rozczarowania rezultatem.
“Nie jestem oczywiście zadowolony z tej sytuacji. Mogłem być pierwszy czy drugi w tej sesji” – powiedział Anglik.
Zapytany o sytuację z Russellem, odpowiedział: “Przepuszczałem go przed startem okrążenia… cóż… tak naprawdę to nieważne” – urwał siedmiokrotny mistrz świata.
Bardziej rozmowny był Russell, choć on również nie wyjaśnił bezpośrednio, czemu blokował Lewisa.
“To był totalny bałagan. Popełniliśmy tak wiele błędów. Mieliśmy problemy z komunikacją. Myśleliśmy, że mamy za mało czasu, a okazało się, że jest go więcej niż sądziliśmy. Potem byłem za blisko samochodu przed nami, a Lewis był za blisko mnie” – powiedział Russell.
“Mam nadzieję, że będziemy w stanie odbudować się po tym. Nasz samochód zdecydowanie ma potencjał” – dodaje Russell.
Ostatecznie zawodnicy Mercedesa ruszą do dzisiejszego sprintu (godz. 17:05) z 7. i 10. miejsca. Oto kolejność startowa: