Wygląda na to, że Ferrari nieświadomie pomogło Christianowi Hornerowi wynegocjować znacznie lepszy kontrakt z Red Bullem.
Na początku maja ogłoszono przedłużenie kontraktu Adriana Neweya z Red Bullem. Mówiło się, że genialny inżynier ma oferty z innych ekip, a bardzo mocno jest nim zainteresowane Ferrari.
Helmut Marko potwierdził, że ekipa z Maranello złożyła kilka ofert Neweyowi w ostatnich latach, a jedna z nich nawet skusiła legendę Red Bulla.
„Luca di Montezemolo już świętował w padoku i chciał ogłosić umowę. Ale w ciągu nocy byliśmy w stanie zmienić zdanie Neweya” – powiedział Marko dla szwajcarskiego Blicka. Nie zdradził on, kiedy ta sytuacja miała miejsce, jednak można wnioskować, że było to kilka lat temu.
Ale to nie wszystko. Po sezonie 2022 Ferrari ogłosiło rozstanie z Mattią Binotto, dotychczasowym szefem zespołu. Dopiero po kilku tygodniach ogłoszono jego zastępcę, którym okazał się Frederic Vasseur. Choć były szef Alfy Romeo od początku był wymieniany w gronie faworytów to okazuje się, że Ferrari szukało innych opcji.
Jedną z nich miał być szef Red Bulla, Christian Horner.
„Zajęło mi kolejną noc przekonanie Hornera do pozostania w Red Bullu. I kosztowało kolejne miliony” – powiedział Marko.
To bardzo ciekawe wieści pokazujące również, że Ferrari mocno „miota się” w swoich działaniach, choć z drugiej strony chwali się ekipie z Maranello, że szukało wśród najlepszych w swoim fachu.
Źródło: grandprix.com
fot. Red Bull Content Pool