Tego należało się spodziewać, pytanie brzmiało tylko „kiedy”. FIA – w kontekście limitów budżetowych – zainteresowała się pozasportowymi wydatkami czterech ekip F1.
W ubiegłym roku saga związana z nowymi przepisami dotyczącymi limitów budżetowych trwała długo i zakończyła się ukaraniem trzech zespołów – Williamsa i Astona Martina oraz – najpoważniej – Red Bulla, który oprócz kary $7 mln, dostał też karę ograniczenia czasu w tunelu aerodynamicznym.
Od jakiegoś czasu pojawiają się doniesienia, że przed nami kolejne zamieszanie budżetowe i chyba właśnie się ono rozpoczęło. Jak informuje La Gazzetta dello Sport, FIA wydała nową dyrektywę techniczną „TD45”, która precyzuje niezwiązane z aktywnością w Formule 1 wydatki zespołów.
Konkretnie chodzi o przenoszenie pracowników do działów projektowych łodzi, rowerów czy samochodów drogowych, dzięki czemu znikaliby oni czasowo z list płac zespołów.
Wygląda na to, że ekipy miały znaleźć lukę w przepisach, dzięki której ich pracownicy byliby przenoszeni do innych aktywności, nadal jednak pracując w taki sposób, by wykorzystać zdobytą wiedzę i doświadczenie w Formule 1.
Jakie zespoły mogły według dziennikarz naginać przepisy? To cztery najlepsze ekipy sezonu 2023 – Mercedes, Aston Martin, Red Bull i Ferrari.
Mercedes i Red Bull są zaangażowane w żeglarski America`s Cup. James Allison wrócił do Mercedesa na stanowisko dyrektora technicznego po okresie spędzonym w INEOS Britannia. Red Bull dodatkowo jest mocno zaangażowany w projektowanie rowerów.
Ferrari poświęciło sporo czasu i zasobów ludzkich na stworzenie projektu Hypercerów w WEC, zaskakującego zwycięzcy 24h Le Mans. Do tego grona dołączył Aston Martin, który pracuje nad swoimi autami drogowymi.
Nowa dyrektywa techniczna mówi, że koszt jakiejkolwiek własności intelektualnej stworzonej przy okazji tych aktywności musi być wliczany do wydatków budżetowych zespołów.
FIA ma przyglądać się dotychczasowym wydatkom wspomnianych ekip, ale trudno raczej spodziewać się kar za aktywność sprzed wprowadzenia dyrektywy uściślającej, chyba że byłaby ona rażąco intensywna.
Źródło: planetf1.com
fot. Red Bull Content Pool