“Wybyczyliśmy się” przez tydzień, ale teraz pora wracać do emocji związanych z Formułą 1. Przed nami Grand Prix Austrii na domowym torze dominatorów. Pojadą również polscy juniorzy.
F1
Przed nami 9. runda sezonu 2023. Wchodzimy w fazę, gdy na pytanie “kto” znamy już odpowiedzi i zadajemy sobie pytania pomocnicze, na przykład “jak”. Wciąż mamy bowiem szanse na wyjątkowy sezon – choć niekoniecznie w takim sensie, jak byśmy chcieli.
Po 8 rundach nadal aktualne jest pytanie, czy Red Bull będzie pierwszym zespołem w historii, który wygra wszystkie wyścigi w sezonie? Zdania na ten temat są podzielone, a szanse nadal mniejsze niż większe. Dodatkowo, jeżeli odpowiedź będzie brzmiała “nie”, to czy tym, który przerwie hegemonię Verstappena (i Pereza?) będzie Fernando Alonso?
Wygrana kierowcy Astona Martina z pewnością byłaby najjaśniejszym punktem sezonu i potwierdzeniem wielkiej formy ekipy z Silverstone i jej wiekowego kierowcy.
Na Red Bull Ring – swoim domowym obiekcie – Red Bull stanie przed szansą pobicia swojego rekordu zwycięstw w F1 z rzędu. Obecnie ma (po raz trzeci w swojej historii) dziewięć zwycięstw z rzędu. Jeżeli w Austrii wygra Verstappen lub Perez, Red Bull pobije swój wynik oraz będzie samodzielnym wiceliderem największej liczby zwycięstw od początku sezonu (rekord – 11 – należy do McLarena z 1988 roku).
Max Verstappen ma szansę na swoje 42. zwycięstwo i wyprzedzenie tym samym Ayrtona Senny.
Rywalizacja w Austrii będzie wyjątkowa również za sprawą drugiego w tym sezonie weekendu ze sprintem. Oznacza to, że prawdziwe emocje już w piątek w kwalifikacjach, a potem będą jeszcze sobotnie kwalifikacje do sprintu i sprint.
Oto harmonogram GP Austrii:
Piątek, 30 czerwca:
godz. 13:30 – 1. trening
godz. 17:00 – Kwalifikacje
Sobota, 1 lipca:
godz. 12:00 – Sprint Shootout
godz. 16:30 – Sprint (24 okrążenia)
Niedziela, 2 lipca:
godz. 15:00 – Wyścig
Nie tylko F1
Ale ten weekend będzie stał również pod znakiem startów serii juniorskich. Przed nami Formuła 2 w Austrii oraz Formuła 3 i występ Piotra Wiśnickiego. Zadanie przed Polakiem będzie takie jak zawsze – być najszybszym ze swojej ekipy. Idealne – realistycznie patrząc – byłoby zajęcie w którymś z wyścigów 15. miejsca, co pozwoliłoby na przeskoczenie Sophie Floersch w klasyfikacji generalnej.
Wiem, że dla wielu osób to, co piszę jest bez sensu. Niektórzy chcieliby minimum walki o punkty. Ale Piotrek znalazł się w takim zespole a nie innym i chce z nim dokończyć sezon – choćby po to, by zdobyć cenne doświadczenie.
Innym kierowcą, który będzie jechał w ten weekend będzie Roman Biliński. FRECA pojedzie w ten weekend na torze Spa i już samo to powinno być zachętą do oglądania jego zmagań. Roman na Hungaroring prezentował bardzo dobre tempo i choć ze względu na karę nie zdobył punktów, to liczymy że na Spa przyjdą one.
Wszystkie te wydarzenia będziemy śledzić na blogu w relacjach live. Zapraszam już teraz!