Pirelli ma złote rady dla kierowców F1, obawiających się o więcej wypadków po wycofaniu z serii koców grzewczych. Takimi uwagami raczej nie zrówna sobie przychylności zespołów, której potrzebuje.
Formuła 1 dąży do rezygnacji z koców grzewczych w imię ekologii i oszczędności. Pomysł ten jest dyskutowany od dawna, od jakiegoś czasu odbywają się również testy opon Pirelli nie wymagających w teorii dogrzewania. Niektórzy z tych, którzy testowali nowe opony, obawiają się o swoje bezpieczeństwo i głośno o tym mówią.
Ich opinie zdaje się jednak bagatelizować Pirelli.
“Oczywiście kierowcy muszą brać pod uwagę, że nie używają koców grzewczych – w przeciwieństwie do dzisiejszych czasów – więc muszą podchodzić inaczej do okrążeń wyjazdowych. W chłodnych warunkach, może być trudniej wprowadzić opony na odpowiednią temperaturę, ale chodzi tylko o spokojniejsze przejechanie pierwszej części okrążenia” – wyjaśnia inżynier Pirelli, Simone Berra.
“W pierwszym sektorze różnica będzie największa, ale w drugim i trzecim – według naszych danych – temperatury są podobne jak w przypadku używania koców grzewczych. To zatem kwestia zarządzania w kilku pierwszych zakrętach” – dodaje.
Uważa on jednak, że jeżeli chodzi o kwestie bezpieczeństwa, nie widzi on w danych żadnego konkretnego ryzyka.
“Trzeba zmienić swój styl jazdy na pierwszym okrążeniu, zaadaptować go i chronić opony ponieważ jeżeli za szybko zaczniesz cisnąć, będziesz generował graining i opony nie wejdą na temperaturę” – mówi Berra.
“Szanuję opinię kierowców, to pewne, ale to oczywiste, że będą różnice w porównaniu ze starym produktem i obecnym zarządzaniem oponami” – dodaje.
Czy pomysł przejdzie?
Widać, że Pirelli i FIA chcą pozbyć się koców grzewczych, ale muszą oni uzyskać zgodę 6 ekip F1. A tego może zabraknąć. Według nieoficjalnych doniesień, większość ekip jest przeciwna wycofaniu koców grzewczych. I chodzi nie tylko o feedback kierowców.
Zespoły boją się, że brak koców to większe ryzyko wypadków, a te – koniec końców – generują koszty i pracę, za które nikt im pieniędzy nie zwróci.
Źródło: crash.net