Jedynie w pierwszym sezonie ówczesnego Force India – w 2008 roku – ekipa ta nie korzystała z silników Mercedesa. Koniec tej ery nastąpi w 2026 roku.
Wszystko za sprawą ogłoszonej dziś w nocy umowy na dostawę jednostek napędowych zespołowi z Silverstone, znanemu obecnie pod nazwą Aston Martin. Nowym dostawcą silników do ekipy Lawrence Strolla będzie Honda.
„Wspólnie dzielimy naturalne dążenie, determinację i ambicje by odnosić sukcesy na torze. Honda jest globalnym tytanem, a ich sukces w motoryzacji jest długi i niesamowicie imponujący” – powiedział Lawrence Stroll, właściciel zespołu.
„Nowe przepisy silnikowe, wchodzące w życie w 2026 roku to ogromna i ważna zmiana. Jesteśmy przekonani, że wspólnie możemy pokierować zespół do sukcesu. Razem z naszym partnerem strategicznym Aramco, możemy spoglądać na wspólne cele. Nasze partnerstwo z Hondą jest jednym z ostatnich elementów układania puzzli w ambitnym planie Astona Martina w Formule 1. Chcemy jednocześnie podziękować naszemu obecnemu dostawcy, który nadal będzie naszym partnerem przez najbliższe lata” – dodaje Martin Whitmarsh, szef Aston Martin Performance Technologies.
AMF1 Team has today announced it is entering into a works partnership with Honda from 2026.
The Japanese manufacturer will supply power units to the team from the 2026 season.
Find out more below.
— Aston Martin Aramco Cognizant F1 Team (@AstonMartinF1) May 24, 2023
Przedstawiciele Hondy na konferencji prasowej potwierdzili, że producent nie planuje dostarczania silników żadnej innej ekipie Formuły 1.
„W trakcie poważnych zmian w naszej branży i środowisku motorsportowym, które prowadzą nas do neutralności węglowej, przywróciliśmy Honda Racing Corporation jako optymalną platformę dalszego rozwoju obecności Hondy w motorsporcie. Będziemy posiadać zrównoważone struktury naszej aktywności wyścigowej i nadal spełniać sny i dawać radość fanom motorsportu na całym świecie” – powiedział Koji Watanabe, szef Honda Racing Corporation.
Skąd ten ruch?
Po pierwsze trzeba zauważyć, że silnik Mercedesa, używany obecnie przez Astona Martina, odstaje od silnika Red Bull Power Trains czy Ferrari. To jednak tylko jeden powód – raczej mniej istotny.
Ważniejszym jest możliwość usamodzielnienia się Astona Martina poprzez umowę z Hondą, która ma dostarczać jednostki tylko dla ekipy z Silverstone. To decyzja, która może się zespołowi bardzo opłacić.
Honda w F1
Honda wróciła jako dostawca silników do Formuły 1 w sezonie 2015. Po trzech nieudanych latach z McLarenem, przeniosła się do rodziny Red Bulla – najpierw do Toro Rosso, potem do zespołu głównego. Od tego czasu silniki japońskiego producenta stały się jednymi z najmocniejszych w stawce.
Od 2 sezonów Red Bull jeździ na silnikach „Red Bull Powertrains”, jednak udział Hondy w ich rozwoju i produkcji nadal jest duży i tak pozostanie do 2025 roku.
A co potem? Honda zgłosiła się jako dostawca jednostek napędowych do Formuły 1 od sezonu 2023. Japoński producent miał rozmawiać z kilkoma ekipami i coraz więcej wskazuje na to, że postawi na nich Aston Martin.