Kończąca się umowa Adriana Neweya z Red Bullem sprowokowała rywali ekipy z Milton Keynes do podjęcia próby zrekrutowania genialnego inżyniera.
Newey swoją karierę w motorsporcie zaczynał w 1981 roku, a w międzyczasie pracował też w amerykańskiej serii CART. Od 1988 roku regularnie pracuje w F1 i przeszedł przez ekipy March, Williams i McLaren. Po 8 latach pracy przeszedł z Woking do Red Bulla, w którym pracuje już 17 lat.
Neweyowi w tym roku kończył się kontrakt z Red Bullem i po dość krótkich negocjacjach na początku maja ogłoszone zostało, że podpisał kolejny wieloletni kontrakt z mistrzami świata.
Teraz wychodzą na jaw ciekawe fakty. Jak pisze f1-insider.com, Mercedes próbował ściągnąć „jedynego człowieka, który widzi powietrze”.
„Na krótko przed ogłoszeniem przedłużenia kontraktu z Red Bullem, Adrian Newey otrzymał telefon od jednego z dawnych pracowników Red Bulla, który teraz jest asystentem Toto Wolffa.
„W imieniu swojego szefa, pani chciała namówić mistrza aerodynamiki na przejście do Mercedesa. On jednak grzecznie odmówił i zdecydował się związać swoją przyszłość z Red Bullem na kolejne lata” – pisze f1-insider.com
Zapewne do tego nawiązywał ostatnio Helmut Marko, który podczas GP Miami miał powiedzieć: „Pan Wolff wydaje się nie mieć pełnej wiary w to, że jego ludzie są w stanie rozwiązać problemy z ich samochodem”.
W ciągu ostatniej dekady również Ferrari próbowało do siebie ściągnąć Adriana Neweya i to trzykrotnie – ostatnio w 2018 roku.
Źródło: planetf1.com
fot. Red Bull Content Pool
Zbierzemy 100 zł? Będzie dzień bez reklam w treści standardowych wpisów! Kliknij tu i wybierz cel: „Dzień bez reklam”!