KONTAKT     Promocja Mubi – zwrot 150 zł!      Wyścigi OBSTAWIAJ NA EFORTUNA.PL     Kup F1 TV PRO   Wsparcie    Bilety na GP Węgier

logo-powrot-roberta

MENU:

Patroni (dołącz tutaj!):
Mariusz Kupczyński, Tomasz Bartoszek, Adam Gach, Izabela Ch, Maciej Wiśniak, Przemyslaw Lowkiewicz, Maciej Dziubiński, Piotr Bijakowski, Lukas Hewner, Stalowy Jaro, RkamilC, Grzejnik, Mateusz Pabiańczyk, Tomasz Jakubiec, Tomasz Ignaczak, Marcin Starczewski, Jędrzej Otręba, Piotr czyli Czopas Dziewulski, Wojtek Zwolak, Robert Piórkowski, Sławek Kret, Rafal Lesny, Pawel Licznerski, Maciek Kowalczyk, Ilona Bykowska, Ba Ru, Tomasz Waszkiewicz, Maciej Stankiewicz, Grzegorz Pliś, szymon034, Marcin Rentflejsz, Marcin Bogutyn, Norbert Sz, Szczepan Jędrusik, Adrian Karwan, Maks Szmytkowski
Wsparli w ostatnich 7 dniach: Wesprzyj tutaj!
piobob, tomek_z_lasu, Tomek81, krzysiek, ThrudCK, DeaconFrost, Kardynał, Dastan, Piotrek

Harmonogramy

blank
Kubica WRT 2023 Sebring

„Szukam środowiska w którym mogę pracować w stylu, w którym byłem nauczony pracować”

 

Od tej rozmowy minęło już trochę czasu, a niektórzy mogli ją oglądać na YouTube, ale myślę że teraz – niecały miesiąc przed 24h Le Mans – warto przedstawić tę rozmowę Iwony Hołod z Robertem Kubicą również w formie pisanej. O najważniejszym wyścigu roku, planach i marzeniach na przyszłość oraz Formule 1.

Iwona Hołod: Po tych 2 wyścigach sezonu jesteś bardziej czy mniej optymistycznie nastawiony w sprawie Waszych szans w 24h Le Mans?

Robert Kubica: Czy ja wiem… Le Mans jest zawsze wyjątkowy i inny, także to nie jest tak, że to co się wydarzyło wyścig wcześniej, czy dwa wyścigi wcześniej, zmienia teraz nastawienie, czy podejście do tego. Wiadomo, że zaczynam sezon w nowym składzie, ale ok, ze starym zespołem – bo powrót do WRT jest powrotem i są teraz pewne zmiany. Niby auto takie samo, ale są zmiany techniczne. Zawsze jest parę nowych rzeczy i parę niespodzianek, które najpierw musisz poznać, aby określić co jest i co może się wydarzyć. Dlatego na pewno mamy więcej doświadczenia po tych dwóch wyścigach jako zespół i także jako skład kierowców. No i wiemy, że nie będzie łatwo, to na pewno. Wiemy, że musimy ciężko pracować – tym bardziej, że konkurencja w tym roku w LMP2 jest bardzo wyrównana, są mocne składy. Jest też tak, że ja i Louis nie mamy już tak dużego komfortu, który mieliśmy w ubiegłym roku i dwa lata temu, gdzie nasz trzeci kierowca miał kategorię srebrną, ale reprezentował bardzo wysoki poziom. To też zmienia trochę nasze podejście, i sytuacja się też trochę zmieniła, dlatego musimy się skupić na małych detalach i tak naprawdę wiemy to nie od dzisiaj. W wyścigach długodystansowych nie tylko czasy okrążeń są ważne i wszystkie te wyścigi są jakby podobne, ale oczywiście Le Mans jest dużo dłuższe, dużo bardziej wymagające, także najbardziej będziemy musieli się skupić właśnie na tym.

 

IH: Nad czym obecnie skupiacie się najbardziej w przygotowaniach do Le Mans? Ustawienia auta? Poprawa tempa Ruiego? A może jeszcze coś innego?
RK: Myślę, że po tych dwóch wyścigach już wiemy, jakie są mocne strony naszego pakietu oraz jakie są te trochę gorsze i oczywiście koncentrujemy się nad poprawą tych gorszych, ale to nie jest tak, że jesteśmy w Spa i myślimy o Le Mans. Tak naprawdę myślimy o Spa, jesteśmy tutaj, ale wnioski które wyciągniemy, doświadczenie, które zdobędziemy w ten weekend i które zdobyliśmy w weekendy poprzednie, mogą się przełożyć też na Le Mans. Mówię „mogą”, bo nie zawsze tak jest, ale oczywiście tak jak powiedziałem wcześniej – są pewne zmiany techniczne, które na papierze nie są duże, ale mają duży wpływ na zachowanie auta, na ustawienia. Zmienił się też trochę regulamin techniczny, także momentalnie trzeba też zbudować nową bazę, na której będziemy się opierać i na której później będziemy budować nasze tempo wyścigowe. Jeśli chodzi o skład, o kierowców, to możesz zawsze starać się coś poprawić i trzeba być tego świadomym, gdzie można coś poprawić. Warto też skupić się na doświadczeniu, które Ci powie, co da ci przewagę i tę większą poprawę. Byliśmy w Sebring, które jest zupełnie inne, byliśmy w Portimao, jesteśmy w Spa – ale to nie daje nam 100% odniesienia, jak to będzie i co wydarzy się w Le Mans.

IH: A jak czujecie się do tej pory tutaj na Spa?
RK: Na razie nie za dobrze, ale tak samo czuliśmy się na torze w Portimao, a później udało się odwrócić sytuację. Tutaj myślę też, że pogoda jak zawsze może odegrać dużą rolę, na jutro zapowiadają deszcz, najprawdopodobniej trzeci trening będzie mokry, dlatego musimy się skupić i zrobić jak najwięcej w pierwszy dzień. Sam fakt tego, że nie jesteśmy w idealnym punkcie pokazuje, że nadal musimy jeszcze coś poprawić, przeanalizować i skupić się na tym.

IH: Wspomniałeś, że po Le Mans może się zacząć coś dziać w sprawie Twojego startu w 2024 i Hypercarach. Dzieje się coś w sprawie tematu Hypercar, albo innej serii?
RK: Po pierwsze nie powiedziałem, że wtedy zapadnie decyzja, ale myślę, że jest to taki okres, w którym zacznie się coś dziać. Cały świat wyścigów długodystansowych jest skupiony na tej pierwszej części sezonu, a letnią część sezonu zakończy Monza i myślę, że później ten okres będzie okresem w którym będzie się coś działo. Natomiast to, kiedy i co będzie podjęte, tego nie wiem, nie jestem wróżką i nie przewiduje przyszłości. Nie jest oczywiście tak, że teraz nic się nie dzieje. Świat wyścigów długodystansowych w topowej kategorii, ponieważ tylko ona zostanie, powiększy się, będzie więcej aut, już w tym roku jest więcej aut. Będą potencjalnie nowe możliwości, więc zobaczymy jak to będzie. Na dzień dzisiejszy pewne rozmowy są w toku, ale myślę że najwcześniej zadzieje się coś po pierwszej połowie sezonu, tam się coś rozegra.

 

IH: F1 nadal jest opcją?
RK: F1 zawsze była opcją. Jeśli się dzisiaj zapytasz, to jestem skoncentrowany na wyścigach długodystansowych, ale jeśli chodzi o F1 mogą się pojawić pewne możliwości. Jeśli chodzi o starty w F1, to raczej jest to scenariusz daleki od rzeczywistości i od możliwości, ale rolę którą pełniłem w poprzednich sezonach… Na pewno wychodzenie z F1 nie pomaga w powrocie do niej, ale ten rok właśnie się tak ułożył. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość.

IH: No właśnie, czasami mówisz, że nie wiadomo, co przyniesie przyszłość – a co chciałbyś, aby przyszłość przyniosła?
RK: To wszystko oczywiście zależy. Chciałbym znaleźć program, który… Po pierwsze szukam środowiska w którym mogę pracować w stylu, w którym byłem nauczony pracować. Tego środowiska nie można oczywiście porównywać do Formuły 1, bo F1 to są zupełnie inne budżety, ale nadal jakość pracy i poświęcenie się pracy to nie jest kwestia budżetu – to jest kwestia mentalności, to jest kwestia ludzi, kwestia bycia na tych samych częstotliwościach i widzenia motosportu w ten sam sposób. To chwilami, trzeba przyznać, nie jest łatwe. Dopiero wtedy, kiedy już znajdziesz się w danym zespole, będziesz w stanie ocenić rzeczywistość jaka ona jest, bo wszystko z zewnątrz wygląda zupełnie inaczej. Z doświadczenia wiem, że z zewnątrz wszystko wygląda dużo lepiej niż jest faktycznie wewnątrz. Wiem, o czym mówię, bo mam już pewne doświadczenie. Nie jest to łatwe do zrobienia jeśli chodzi o zespoły, dlatego nad rzeczami trzeba pracować, trzeba się starać poprawiać je. A więc to, co ja bym chciał, to na tym muszę zakończyć. Chcieć to ja sobie mogę dużo, ale czy będę miał jakieś możliwości, czy nie, tego nie wiem. Myślę, że jestem na dobrej pozycji z jednej strony, z drugiej mając także takiego partnera jak PKN Orlen. Momentami to nie ułatwia zadania, bo wiele zespołów fabrycznych ma też sponsorów z tej samej branży i oczywiście to nie pomaga, jeśli chodzi o miejsca. Także zobaczymy jak sytuacja się rozwinie. Moim priorytetem jest ściągnie i ścigać się dobrze. Jeśli będę to miał, to już będę zadowolony. A to z kim, gdzie, jakie naprawdę będą wyniki – nad tym nie mam kontroli.

 

IH: Nie myślałeś, aby jeździć w tym roku także w IMSA lub ELMS?
RK: Myślałem. Myślałem też o innych scenariuszach, ale to jest tak, że jeździć owszem, chciałbym bardzo, ale jeździć tylko po to, aby pojechać dwa weekendy, ale nie być na tych samych częstotliwościach – w wieku 38 lat nie interesuje mnie za bardzo. Bardzo interesuje mnie ściganie, bardzo lubię wyzwania. Nie znaczy to, że jeśli coś nie jest dzisiaj na poziomie, na którym chcielibyśmy, aby było, że nie można nad tym pracować. Ważne jest, iż pracujemy wszyscy razem, aby podnieść jakość. Motorsport jest skomplikowaną dyscypliną i bardzo łatwo zapomina się o podstawach, o motorsportowym ABC, które póżniej naprawdę są istotne i które mają także ogromny wpływ na wyniki, na atmosferę w zespole, na to, jak się pracuje. Żyjemy w bardzo dynamicznym świecie i rzadko ktoś tak naprawdę siada i przemyśliwuje sobie pewne rzeczy, a to jest mylne – i nie tylko w motosporcie. W dzisiejszych czasach koncentrujemy się na dalekich i wielkich celach, a później jakość tych mniejszych spada, a tak naprawdę to na tych mniejszych klockach właśnie budujemy całą wieżę. Weszliśmy w schematy zespołów, ale ja wiem, jakie są moje mocne strony, mam duże doświadczenie, widziałem sporo rzeczy na świecie – dlatego właśnie to wszystko jest dla mnie ważne.

IH: W tym roku 100-lecie 24h Le Mans, czyli coś bardzo wyjątkowego – cieszysz się, że będziesz tego częścią?
RK: Jeśli mam być szczery, to czy to jest 99 lat, czy 100, to moje podejście się nie zmieni. Myślę natomiast, ze jest to coś ważnego dla tego wyścigu – podkreśla jego prestiż, historię. Uważam, że będzie to wydarzenie, które tym bardziej przyniesie nam poruszenie, bo Le Mans w ogóle daje mnóstwo emocji. Ten wyścig potrafi zafundować każdy rodzaj emocji, dlatego fajnie, że to 100-lecie, ale to nie jest tak, że startując tam będę myślał o tym. Moje podejście się nie zmieni.

 

Natomiast nie tylko kibice, ale nawet ja mam problem ze znalezieniem biletów. Bilety podobno rozeszły się bardzo szybko i na pewno organizatorzy przygotują świetne widowisko. Le Mans jest takim wyścigiem, ze aby w pełni wziąć to co oferuje, musisz być naprawdę dużym fanem motorsportu. Bo umówmy się, jeśli nie jesteś pasjonatem, to siedzenie na trybunie i gadanie wyścigów długodystansowych nie jest takie proste – ścigają się różne kategorie, dużo się dzieje, a jednocześnie nic się nie dzieje. Uważam, że kibice którzy jadą na Le Mans to kibice, którzy wchodzą na inny poziom i potrafią to docenić. Chociaż na pewno jest tez dużo ludzi, którzy chcą to zobaczyć, poznać i myślę, że ta edycja będzie wyjątkowa. Nie tylko kierowcy, zespoły, czy organizatorzy tworzą historię tego widowiska, ale także kibice, których na pewno będzie dużo i zawsze było dużo na 24h Le Mans.

A dla tych, którzy wolą formę wideo, przypominam ten wywiad poniżej:

fot. WRT

 

Podziel się wpisem:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Najnowsze wpisy na blogu:

baner-RK2020

Najnowsze wpisy

Archiwum

Tego dnia w F1 - 8 czerwca

Podczas testów Porsche ginie Ludovico Scarfiotti (10 startów, 1 zwycięstwo, 1 najszybsze okrążenie, 1 podium).

Niki Lauda odnosi swoje 5. zwycięstwo w F1, wygrywając GP Szwecji. Jedyny raz z pole position startował Vittorio Brambilla.

Robert Kubica wygrywa Grand Prix Kanady, odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo w F1. Jest to też pierwszy dublet zespołu BMW Sauber. Po raz 62. i ostatni na podium stanął David Coulthard. Więcej o tym można przeczytać tutaj i tutaj.

Ukazuje się niezwykle szczery i emocjonalny wywiad Roberta Kubicy z BBC. „Problemem w F1 jest miejsce. Może kiedyś, jak FIA powie, że samochód musi być 10-15 cm szerszy, będą mógł prowadzić, ale to nie jest tak, że rajdy są wyjściem awaryjnym. To, co jest dla mnie ważne, to to, że widzę postęp. W życiu codziennym zmagam się z ograniczeniami, ale jeżdżąc widzę postęp – czy to w samochodzie rajdowym czy symulatorze. Pytanie brzmi, jak dużą sprawność uda mi się odzyskać i ile mi to zajmie, ale jeżeli mam być szczery, to nie ma to dla mnie znaczenia czy zajmie miesiąc czy 10 lat, może kiedyś znów będę miał szansę jeździć w F1” – mówi Polak.

Dobry Rajd Sardynii w wykonaniu Roberta Kubicy i Macieja Szczepaniaka. Na dwóch OS-ach byli w stanie przebić się do pierwszej trójki, a całość kończą na 8. pozycji.

Daniel Ricciardo odnosi swoje pierwsze zwycięstwo w F1, triumfując w GP Kanady. Po raz 15. i ostatni najszybsze okrążenie wyścigu wykręca Felipe Massa. Po raz 200. w F1 startuje Kimi Raikkonen.

„Syn mówi, że samochód Williamsa prowadzi się bardzo ciężko. Jest tak trudny w prowadzeniu, że trzeba dodatkowego treningu na siłowni, żeby za kierownicą było OK. Pod koniec lata zobaczymy, gdzie będzie. Celem jest otrzymanie posady w F1, ale nie ma pewności. Im lepiej jednak spisze się w F2, tym więcej drzwi może sobie otworzyć. Niektórzy kierowcy są obecnie zagrożeni, łącznie z Robertem Kubicą czy Antonio Giovinazzim” – mówi Michael Latifi o karierze swojego syna.

Najbliższe Grand Prix F1

GP Miami

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Piątek, 3 maja
godz. 18:30 FP1
godz. 22:30 Kwalifikacje do Sprintu

Sobota, 4 maja
godz. 18:00 – Sprint
godz. 22:00 –  Kwalifikacje

Niedziela, 5 maja
godz. 22:00 – Wyścig

Najbliższy start Kubicy

4h Le Castellet (ELMS)

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Bądź na bieżąco

Popularne tagi