Po tym jak Williams wygrał od byłego sponsora z sezonów 2019 i 2020 blisko $36 mln, teraz amerykańska firma złożyła pozew przeciwko zespołowi z Grove.
W 2019 roku oprócz dwóch nowych kierowców – Roberta Kubicy i George Russella, Williams pozyskał również nowego sponsora – firmę ROKiT, która wówczas była mało znana. W ostatnich latach jej rozpoznawalność – przede wszystkim w świecie motorsportu – znacznie wzrosła. Początkowo 3-letnia umowa została potem przedłużona do 5 lat. Na jej mocy w określonych odstępach czasu Williams miał otrzymywać od ROKiT 3,5 do 5 mln funtów w każdej transzy.
Sponsoring tytularny w Williamsie trwał jedynie 1,5 roku. 28 czerwca ubiegłego roku umowa została zakończona z efektem natychmiastowym, a Williams przeszedł w ręce Dorilton Capital. Już wcześniej jednak ROKiT przestał przelewać środki na konto Williamsa. Ekipa z Grove deklarowała, że ze swojej strony wypełniła wszystkie obowiązki względem sponsora.
Williams na początku 2021 roku złożyła pozew przeciwko ROKiT dotyczący wycofania się przez sponsora z zespołu, co naruszało osiągnięte porozumienia. Williams złożył zatem pozew, opiewający na $35,7 mln, a w grudniu ubiegłego roku zapadł wyrok przyznający te pieniądze zespołowi Formuły 1.
Teraz ROKiT postanowił złożyć swój pozew i to na aż $149 mln. Niesamowicie ciekawy jest powód jego złożenia, który jest bezprecedesnowy w świecie Formuły 1.
ROKiT uważa, że Williams wygłaszał przed podpisaniem umowy oszukańcze twierdzenia, że ich bolid na sezon 2019 będzie bardzo dobry. Ta wizja skłoniła ROKiT do wejścia do zespołu jako sponsor. A jaki był bolid Williamsa gdy jeździł nim Robert Kubica – wszyscy pamiętamy.
Według ROKiT, sąd rozstrzygający poprzednią sprawę nie był świadom nieprawdziwych oświadczeń zespołu. „Samochód nigdy nie spisywał się na poziomie zapowiadanym przez pozwanych” – pisze ROKiT.
„Pozwani celowi i oszukańczo ukryli fakt, że Williams Engineering nie miał wystarczających środków na opracowanie i rozwój samochodu Formuły 1” – twierdzi dalej amerykańska firma.
Szef ROKiT, Jonathan Kendrick twierdzi, że zanim podpisał umowę z Williamsem, pytał o stan zespołu i rozwoju auta i odpowiedzi, jakie otrzymał, nie były zgodne z prawdą.
„Zanim podpisaliśmy umowę, zadaliśmy te pytania w obecności zarządu naszej firmy. Powiedziano nam to i to, co jak się okazało, nigdy nie było prawdą. Możemy to udowodnić w sądzie. Gwarancje, które nam dano nigdy nie byłyby możliwe do wykonania. Były kłamstwem. Jeżeli pamiętacie to Williams nie dotarł na testy w Barcelonie na czas. Dlatego, że nie mieli pieniędzy” – mówi Kendrick, cytowany przez autosport.com.
„Nie chciałem tego robić, ale zostaliśmy oszukani. W sezonie 2020 nie zapłaciliśmy im bo z powodu COVID-u sezon miał być odwołany. Potem się okazało, że odbędzie się tylko w połowie więc zaoferowaliśmy połowę środków, a oni odmówili i od razu zerwali kontrakt, pozywając nas na pełną kwotę. Mam e-maile to potwierdzające” – dodaje.
W związku z tym Williams miał według tego pozwu celowo narazić wizerunek ROKiT na szwank.
„Powód odniósł znaczące szkody finansowe i uszczerbek na wizerunku i reputacji biznesowej” – czytamy w pozwie, w którym ROKiT domaga się aż $149 528 550.
Jak się okazuje, dodatkowych informacji mieli dostarczyć ROKiT byli pracownicy Williamsa.
Williams nazywa te twierdzenia kłamliwymi i zamierza odeprzeć wszystkie zarzuty.
Źródło: Autorsport.com