Ambicje Lawrence Strolla – właściciela Astona Martina – nie zatrzymują się na podiach w Formule 1. Jego celem jest wygrywanie, a ostatnie sukcesy sprawiły, że chce ten cel osiągnąć wcześniej.
Fernando Alonso – lider Astona Martina – stał na podium trzykrotnie w tym sezonie, zawsze na 3. miejscu. Hiszpan przyznaje, że aby móc sięgnąć po swoje 33. zwycięstwo w F1, będzie musiał liczyć na pech Red Bulla lub napięcia w zespole mistrzów świata.
Mniej cierpliwy wydaje się być jednak Lawrence Stroll o czym mówił po GP Australii szef ekipy z Silverstone, Mike Krack.
„Misja jest bardzo jasna. Lawrence Stroll nie zwlekał z poinformowaniem nas o tym i pyta, kiedy wygramy wyścig. Oczywiście jest zadowolony z kroku, jaki uczyniliśmy, ale nie jest on wystarczający dla naszych ambicji” – mówi Krack.
„To dobra rzecz. Przy Lawrence wiesz na czym stoisz – on chce więcej i będziemy musieli dać mu więcej” – dodaje szef Astona Martina.
Mimo że za nami dopiero 3 wyścigi sezonu 2023 to w ekipie Lance Strolla i Fernando Alonso są przekonani, że będą konkurencyjni również w pozostałych rundach.
„Sezon 2023 zaczął się od 3 torów, z których każdy miał inną charakterystykę. To, że byliśmy konkurencyjni na każdym z nich, daje nam pewność siebie, że będziemy szybcy również na innych obiektach” – wyjaśnia Krack.
Aston jest w trakcie budowania nowej siedziby, która powinna pozwolić ekipie na zrobienie kolejnego kroku naprzód. Ekipa z Silverstone zajmuje 2. miejsce w klasyfikacji konstruktorów, a w trzech pierwszych rundach sezonu 2023 zdobyła więcej punktów niż w całym roku 2022.
Źródło: formu1a.uno
fot. Aston Martin F1 Team