Mercedes dokonał zmiany na samym szczycie swojego pionu technicznego w Formule 1. Do gry wraca James Allison. Sprawdzony projektant i inżynier ponownie obejmuje stanowisko dyrektora technicznego, zastępując Mike’a Elliotta.
Decyzja jest pokłosiem spadku konkurencyjności zespołu w dwóch ostatnich latach. Srebrne Strzały wygrały aż osiem sezonów z rzędu, ale po rewolucji technicznej w 2022 roku oddały prym Red Bullowi. Aktualnie zajmują trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej konstruktorów, sensacyjnie plasując się także za Aston Martinem.
Allison, mający na koncie pracę również w Benettonie, Renault, Lotusie i Ferrari, pełnił rolę dyrektora technicznego Mercedesa w sezonach 2017-2020. Czyli jeszcze za złotych czasów. Niespełna dwa lata temu przeszedł na inną posadę, choć podobnie brzmiącą – kierownika ds. technicznych. Oznaczało to zmniejszenie zaangażowania w team. Brytyjczyk pracował dla ekipy tylko trzy dni w tygodniu – i łączył te obowiązki z nowym projektem. Zajął się bowiem jachtami w prestiżowych regatach żeglarskich o Puchar Ameryki.
Stery przejął Elliott, jak widać, bez powodzenia. Teraz panowie zamienią się stanowiskami. Jak to będzie wyglądać w praktyce? Allison wróci do pracy z załogą techniczną bezpośrednio nad bolidem, a Elliott skupi się bardziej na kwestiach organizacyjnych i zarządzaniu.
Jak twierdzi szef zespołu „Toto” Wolff, ruch ten zainicjował Elliott.
„Ocena Mike’a była taka – jego introspekcja jest naprawdę godna podziwu – że James jest naszym gladiatorem na arenie, potrafiącym dowodzić żołnierzami, którzy pójdą za nim w ogień”. – mówił, cytowany przez portal Motorsport.com. „Mike doszedł do wniosku, że jego umiejętności najlepiej wykorzystać do rozwoju organizacji: od zdolności technicznych po ludzkie, by stworzyć strukturę zdolną odnosić sukcesy przez wiele następnych lat”.
„(…) Bardzo się cieszę, że Mike sam zdecydował o przejściu na nowe stanowisko. Razem z Jamesem obaj doszli do takiego wniosku. Możemy polegać na geniuszu ich obydwu”.
Co istotne, jak podaje Motorsport.com, mimo powrotu do roli dyrektora technicznego, Allison pozostanie zaangażowany w Puchar Ameryki.
Kierunek prac nad bolidem pozostanie niezmienny
Mercedes aktualnie pracuje nad szeregiem modyfikacji w swoim samochodzie, chcąc wrócić do wygrywania i walki o mistrzowskie tytuły. Zmiany są szeroko zakrojone i obejmują kluczowe obszary pojazdu, takie jak boczne wloty powietrza, które ekipa z Brackley ma znacznie mniejsze od rywali, co jednak nie dało jej sukcesu.
Wolff dodał, że powrót Allisona na posadę dyrektora technicznego nie wpłynie na przyjęty kierunek rozwoju modelu W14.
„Obraliśmy ścieżkę, która jak wierzymy jest właściwa. Zmieniają się tylko ludzie i struktura zarządzająca”. – objaśnił.
Autor: Grzegorz Filiks
Źródła: Mercedes, Motorsport.com