Włoska policja opublikowała nagranie tuż po ubiegłorocznej kradzieży zegarka Charlesowi Leclercowi. Publikacja ma związek z aresztowaniem 4 osób w tej sprawie.
Przypomnijmy, że w poniedziałek wielkanocny ubiegłego roku kierowca Ferrari był we włoskim Viareggio w Toskanii wspólnie ze swoim trenerem Andreą Ferrarim. Około godz. 22:00 grupa kibiców zauważyła obecność Leclerca i poprosiła go o autografy.
W grupce, która otoczyła lidera klasyfikacji generalnej Formuły 1 znalazł się złodziej, który niepostrzeżenie zdjął Leclercowi z ręki zegarek firmy Richard Mille. Gdy Monakijczyk to zauważył, po złodzieju nie było już śladu. Zegarek był wart około $320 tys czyli ponad 1,2 mln złotych.
Dziś opublikowane zostało nagranie z wydarzeń następujących po kradzieży. Widać na nim Charlesa Leclerca w swoim Ferrari, jadącego tropem złodziei. Ich skuter podjeżdża do zaparkowanego samochodu i przekazują oni łup innej osobie.
Da Napoli alla Versilia per rapinare orologi di pregio: i #Carabinieri arrestano 4 persone. Tra gli episodi documentati, la rapina di un prezioso orologio compiuta ai danni del pilota Charles Leclerc -> https://t.co/Hdzu5cUe9q pic.twitter.com/0wAIIuPFm1
— Arma dei Carabinieri (@_Carabinieri_) April 4, 2023
Włoska policja poinformowała, że w tej sprawie zatrzymała 4 osoby, a podczas przeszukania domu jednej z nich, znaleziono w nim zegarki i luksusowe przedmioty. Nie podano, czy był wśród nich zegarek stracony w ubiegłym roku przez Charlesa.