Fernando Alonso nie podtrzymał serii trzecich miejsc w Formule 1 w sezonie 2023, choć po raz czwarty z rzędu opuszcza rundę z dorobkiem 15 punktów. Co mówił po swoim 4. miejscu w GP Azerbejdżanu?
Dla Astona Martina był to pierwszy weekend w tym roku, w którym mieli większe problemy – nie tylko techniczne z systemem DRS, ale również z ustawieniami. Im dalej w las tym było lepiej.
„Jestem dość zadowolony z tego wyścigu. Już wczoraj w Sprincie mieliśmy dobre tempo, a dziś było jeszcze lepsze, zwłaszcza na pośrednich oponach” – mówi Fernando Alonso.
W wyścigu dojechał tuż za Charlesem Leclerciem i uważa, że Monakijczyk miał sporo szczęścia z neutralizacją, które pomogło mu w zajęciu tej pozycji.
„Myślę, że Ferrari miało szczęście. Twarde opony miały mniejszą degradację niż się spodziewaliśmy. Założyliśmy je gdy wyjechał samochód bezpieczeństwa i przejechaliśmy na nich 38 okrążęń do końca. Trzymały się całkiem dobrze, a potem przyszły chmury i pod koniec temperatura toru spadła” – mówił po wyścigu Fernando.
„Myślę, że na pośrednich oponach Ferrari miało ogromną degradację na pierwszym stincie. W normalnym, gorącym wyścigu, mieliby większe problemy. Dziś skończyło się dobrze dla nich, ale w Miami będzie inaczej” – dodał kierowca Astona Martina.
Hiszpan mimo że nie stanął na podium, jest zadowolony z tempa swojej ekipy.
„Ogólne podsumowanie weekendu jest takie, że nie był on łatwy ze względu na problemy z DRS-em i ustawieniami. Nie byliśmy bardzo szybcy w którejkolwiek z sesji, ale i tak skończyliśmy sekundę za podium, a Ferrari przejechało perfekcyjny weekend. Mieli pole position do obu wyścigów i bardzo szybkie auto. A my dojechaliśmy sekundę za nimi czyli powinniśmy być zadowoleni” – mówi nadal trzeci zawodnik sezonu 2023.
W trakcie wyścigu Fernando podpowiadał ustawienia Lance Strollowi, a ten wcześniej poinformował Hiszpana, że nie będzie go atakował by razem mogli mieć lepsze tempo. Widać, że póki co współpraca zespołowa układa się w Astonie bardzo dobrze.
„Jesteśmy bardzo świadomi sytuacji zespołu. Znaleźliśmy się w miejscu, w którym nie spodziewaliśmy się być. Mamy utalentowanych ludzi w fabryce, ale nadal jesteśmy małą ekipą w porównaniu z resztą. Praca, którą wszyscy wykonują jest niesamowita. Myślimy o zespole i jego wyniku” – wyjaśnia Fernando.
Źródło: f1.com, Sky Sports
fot. Aston Martin F1 Team
Zbierzemy 100 zł? Będzie dzień bez reklam w treści standardowych wpisów! Kliknij tu i wybierz cel: „Dzień bez reklam”!