Jak donoszą włoskie media, Ferrari przechodzi restrukturyzację kadrową w Formule 1, pod rządami swojego nowego szefa Frederica Vasseura. W ostatnim czasie zespół opuściło już kilka znaczących nazwisk, na czele z kierownikiem koncepcji bolidu, Davidem Sanchezem.
Vasseur, który pracuje w F1 zaledwie kilka lat (przedtem był szefem Renault, a następnie Saubera/Alfy Romeo), ale wcześniej miał długą karierę w teamach startujących w juniorskich seriach, przejął stery Scuderii od Mattii Binotto na sezon 2023 – i podobno od razu wprowadza własne porządki. Miał dostać na to zielone światło od władz legendarnej marki.
Włoscy dziennikarze piszą wręcz o „rozmontowywaniu” przez Vasseura załogi, która została po starym szefie. Być może to przesadne określenie, ale faktem jest, że w stajni z Maranello doszło już do szeregu przetasowań personalnych.
Odejście na kluczowym stanowisku
Ekipę opuścili między innymi Gino Rosato (ten gość z brodą, pokazywany często pośród mechaników Ferrari na mecie zwycięskiego dla zespołu wyścigu), Jonathan Giacobazzi i wspomniany na początku Sanchez. Najwięcej mówi się o tym ostatnim, bo zajmował bardzo ważne stanowisko. Francuz pracował dla Ferrari ponad dziesięć lat (najpierw piastował wysokie posady w dziale aerodynamiki) i przypisywano mu istotny udział w odzyskaniu przez zespół konkurencyjności sześć lat temu.
Otwartym pozostaje pytanie, w jaki sposób doszło do rozstania wyżej wymienionych panów z najbardziej utytułowanym teamem w F1, ale są pogłoski, że jednak nie zostali zwolnieni, a odeszli sami.
Cała historia dzieje się w nienajlepszym dla Ferrari momencie, bo zespół ma inne zmartwienia. Na starcie nowego sezonu okazało się, iż znowu musi gonić Red Bulla.
Zobacz także: Ferrari ma wstępne wyniki śledztwa w sprawie silnika Leclerca
Wracając do Sancheza, spekuluje się o możliwym powrocie inżyniera znad Sekwany do McLarena, w którym pracował wcześniej. Zapewne minie jednak sporo czasu, zanim będzie mógł pojawić się u starego/nowego pracodawcy, ponieważ w F1 normą stały się zapisy uniemożliwiające ważnemu człowiekowi, który odchodzi z zespołu, szybkie podjęcie zatrudnienia u konkurencji.
Co z innymi opuszczającymi szeregi stajni spod znaku wierzgającego rumaka? Rosato jest łączony z Aston Martinem, zaś Giacobazzi z pracą dla Ferrari poza F1.
Zmieniony główny strateg
Roszad w Ferrari było więcej. Przypomnijmy, że przed sezonem zmieniono głównego stratega ekipy. Będący nim wcześniej Inaki Rueda został przeniesiony do pracy w fabryce. Zastąpił go Ravin Jain, Tutaj zaskoczenia nie ma, wszak w zeszłym roku pitwall Scuderii popełniał rażące błędy.
Vasseur chce rządzić twardą ręką?
Zanim kierowcy zaczęli w Bahrajnie tegoroczną rywalizację, Vasseur oznajmił mediom, że oczekuje poprawy od każdego w Ferrari. Historycznie to cały czas zdecydowanie najlepszy zespół w Formule 1, ale nie zdobył mistrzostwa od 2008 roku.
„Każdy pojedynczy obszar każdej pojedynczej załogi w zespole musi ulec poprawie”. – powiedział nowy szef. „To ważne. To DNA mojej działalności”.
„Musimy mieć nastawienie, że próbujemy jutro wykonać lepszą robotę niż dzisiaj. Nie mówię tylko o inżynierze wyścigowym, czy o szefie aerodynamiki. Musi tak do tego podchodzić każdy pracownik ekipy, łącznie z produkcją”.
„Jeśli gość na produkcji może wytwarzać komponenty nieco szybciej, albo robić odrobinę lżejsze części, albo produkować je troszkę taniej, wówczas będzie to wsparcie dla rozwoju samochodu”.
„Trzeba zarazić takim myśleniem każdego w zespole”.
Z kolei po przegranej w pierwszym wyścigu sezonu – nie tylko z Red Bullem, ale i z Aston Martinem, Vasseur mówił: „Powiedziałem zespołowi dwa tygodnie temu, przed testami w Bahrajnie, że Grand Prix tutaj nie rozstrzygnie całego sezonu. Wynik nie liczy się w żadnym przypadku, zarówno jeśli chodzi o zimowe testy, jak i o wyścig”.
„Teraz najważniejsze jest, aby wypracować jasny obraz sytuacji, ustalić w czym sobie nie radzimy, odpowiednio to przeanalizować i wprowadzić w życie silniejszą odpowiedź”.
Autor: Grzegorz Filiks
Źródło: Motorsport.com, info własne
fot. Scuderia Ferrari Press Office