Tuż po wypadku rowerowym w Hiszpanii, rokowania lekarzy w sprawie jego powrotu do ścigania nie były optymistyczne. Lekarze przewidywali, że wróci dopiero na trzeci wyścig sezonu. Jak udało mu się wystartować już w Bahrajnie?
Lance Stroll 15 dni temu uczestniczył w wypadku rowerowym w Hiszpanii, po którym musiał przejść operację, przeprowadzoną przez Xaviera Mira – znanego chirurga, który operował m.in. Kanadyjczyk złamał prawy nadgarstek oraz palec u nogi.
Stroll opuścił testy, podczas których zastąpił go Felipe Drugovich. Pierwsze rokowania lekarzy dotyczące jego powrotu do ścigania nie były pocieszające. Niektórzy specjaliści mówili, że będzie go czekała ponad miesięczna przerwa i wróci najwcześniej na Grand Prix Australii, które zaplanowano na 2 kwietnia.
“Mój cały zespół medyczny był niesamowity. Bez dr Mira nie byłoby możliwe bym był tu teraz. Był niesamowity. Mój osteopata był ze mną 10 godzin dziennie, rehabilitował mój nadgarstek, naprawiał mój palec jak tylko mógł. Niewiele da się z nim zrobić, ale robiliśmy wszystko co w naszej mocy” – mówi Lance Stroll w rozmowie z motorsport.com.
An incredible effort from this guy all weekend. 👊#BahrainGP pic.twitter.com/yfcaCZjAzM
— Aston Martin Aramco Cognizant F1 Team (@AstonMartinF1) March 5, 2023
“Jest lista ludzi, którzy pomogli mi w tych 2 tygodniach. Miałem ludzi, lekarzy, którzy twierdzili, że może wrócę na Australię” – dodał.
Stroll przyznaje, że przez cały weekend zmagał się z bardzo dużym bólem. Jak powiedział, uśmierzały go paracetamol, ibuprofen i adrenalina.
Około 20 okrążenia wyścigu jednak ból stał się największym czynnikiem ograniczającym kierowcę, zwłaszcza w zakręcie numer 10.
“Jestem szczęśliwy, że zająłem 6. miejsce, biorąc pod uwagę wszystko, co wydarzyło się w ciągu ostatnich 14 dni. Nie sądziłem, że będę tu teraz. 10 dni temu nie mogłem ruszyć ręką, nie mogłem chodzić. Byłem warzywem” – mówi Lance.
Teraz kierowca Astona Martina planuje kontynuowanie leczenia i dojście do siebie.
“Mam 12 dni by doprowadzić mój nadgarstek do lepszego stanu, choć teraz czuję się znacznie lepiej. Mój prawy nadgarstek jest w niezłej kondycji. Na niego miałem operację. W lewym z czasem złamania się zrosną. Powinno być lepiej, podobnie jak z palcami u stóp” – dodaje Kanadyjczyk.
Źródło: motorsport.com
fot. Aston Martin F1 Team
Jeżeli ten tekst Ci się podobał, możesz podziękować mi, stawiając wirtualną kawę na buycoffe.to – jednorazowo, bez rejestracji i z szybkim przelewem 🙂 Dziękuję!
Wesprzeć stronę możesz też na Tipo, Patronite i YouTube. Dziękuję!