Kojarzycie blondynkę, która ciągle towarzyszyła Lewisowi Hamiltonowi podczas weekendów wyścigowych Formuły 1? Angela Cullen, bo o niej mowa, właśnie zakończyła współpracę z byłym 7-krotnym mistrzem świata.
Hamilton i jego fizjoterapeutka/asystentka tworzyli na torze niemal nierozłączony duet. Cullen stała się wręcz sławna. As Mercedesa prawie zawsze miał ją obok. W transmisjach telewizyjnych najczęściej była widoczna przed wyścigiem i po nim, gdy Brytyjczyk wsiadał do bolidu, a później z niego wysiadał.
Cullen pomagała Lewisowi od 2016 roku, czyli aż przez siedem lat. Był to dla dawnego czempiona złoty czas. Zdobył przez ten okres większość swoich tytułów. Choć jednocześnie ponosił porażki. Najpierw z zespołowym partnerem Nico Robsergiem (w sezonie 2016), potem z Maxem Verstappenem (w sezonach 2021-2022).
Zobacz także – Hamilton: Ciężko będzie przestać się ścigać
Kiedyś Hamilton opowiadał, jak bardzo ceni Cullen i tłumaczył, że stanowi dla niego wymierne wsparcie. Zarówno fizyczne, jak i psychiczne.
„Ludzie na pewno tego nie zrozumieją, ponieważ patrzą z daleka, ale ona jest jedną z najwspanialszych osób, jakie spotkałem w swoim życiu”. – mówił.
„Miałem szczęście współpracować z wieloma ludźmi, ale ona jest najciężej pracującą kobietą, z jaką miałem do czynienia. Ponadto jest skupiona, bezinteresowna, a do tego sprawia, że jestem spokojny podczas weekendu wyścigowego. Niezależnie od pory dnia, zawsze ma pozytywne podejście. Nigdy nie jest zła, a to bardzo, bardzo ważne.”
„Kiedy przychodzisz do Formuły 1, jest cała ta kultura fizjoterapeutów, lecz wielu z nich to tylko trenerzy. Wciąż przyjmują tytuł fizjoterapeuty, lecz fizjoterapeuta to fizjoterapeuta. Ja przez lata miałem trenera mężczyznę, ale zauważyłem, że zawsze występowały u mnie jakieś problemy, na przykład skurcze mięśni szyi, dolnej części pleców, czy pośladków. Cokolwiek to było, mój trener nigdy nie mógł temu od razu zaradzić. Dlatego trzeba było wytrzymać z takim problemem przez cały weekend. W końcu jednak stwierdziłem, że to nie ma sensu i muszę sobie znaleźć fizjoterapeutę.”
Fizjoterapeutka pracowała z ramienia firmy Hintsa, która zapewnia trenerów personalnych wielu kierowcom F1. Przed GP Arabii Saudyjskiej niespodziewanie ogłoszono jej odejście. Nie wiadomo, co kryje się za tą decyzją i czym – albo kim – 48-latka zajmie się teraz. Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że wcześniej była hokeistką i nawet grała w kadrze narodowej Nowej Zelandii, skąd pochodzi.
Nie wiadomo też, z kim będzie współpracował Hamilton. Toto Wolff powiedział, że była to decyzja kierowcy.
Hamilton i Cullen pożegnali się ze sobą publicznie, w mediach społecznościowych.
„Przez ostatnie siedem lat była przy moim boku, pchając mnie do bycia najlepszą wersją siebie. Dzięki niej jestem silniejszym sportowcem i lepszą osobą. Tak więc mam nadzieję, że dzisiaj dołączycie do mnie i będziecie życzyć jej wszystkiego co najlepsze w podejmowaniu kolejnych kroków, goniąc za marzeniami”. – pisze Lewis.
„Dziękuję za wszystko Ang, nie mogę się doczekać, by zobaczyć, co przyniesie ci przyszłość”.
Z kolei Cullen pożegnała się następującym wpisem: „Dokładnie siedem lat temu, podczas GP Australii, pierwszy raz stałam na padoku F1. Dzisiaj jestem podekscytowana mogąc ogłosić, że ruszam po kolejną przygodę”.
„Jestem taka szczęśliwa i wdzięczna za tę niesamowitą podróż w F1. Wiem, że moja historia będzie toczyć się dalej”.
„Dziękuję zespołowi, który był moją rodziną przez siedem ostatnich lat. I Lewisowi Hamiltonowi – jesteś GOAT (Największy w Historii)!! To był tak wielki zaszczyt i przyjemność, stać obok Ciebie. Jestem tak dumna z Ciebie i ze wszystkiego, co osiągnąłeś. Dziękuję za wsparcie, wiarę we mnie i pokazywanie mi nieograniczonego potencjału, który mamy w sobie wszyscy”.
„Jestem tak podekscytowana, żeby zobaczyć kolejny rozdział waszej historii. Nie ma niczego, czego nie bylibyście w stanie zrobić”.
Autor: Grzegorz Filiks
fot. Mercedes F1 Team