Lance Stroll oszczędzał kontuzjowaną rękę za kierownicą na piątkowych treningach Formuły 1 otwierającego sezon 2023 Grand Prix Bahrajnu. Zapewnia jednak, że wszystko jest w porządku.
Kierowca Aston Martina prowadził dziś momentami trochę jak nasz Robert Kubica. Nie posługiwał się w pełni prawą ręką, którą zranił w zeszłym miesiącu, trenując na rowerze. Kanadyjczyk ominął przedsezonowe testy. Nawet nie było wiadomo, czy wystartuje w pierwszych tegorocznych zawodach. Ostatecznie przystąpił do rundy inaugurującej mistrzostwa, ale jak na razie sytuacja nie wygląda perfekcyjnie.
Zobacz także: Wiemy więcej o kontuzji Strolla. Spróbuje pojechać w Bahrajnie
Podczas transmisji telewizyjnej piątkowych zajęć było widać, jak niekiedy używa tylko lewej ręki. Zwłaszcza w ciasnym, pierwszym zakręcie toru Sakhir. Obrazki te przypominały sposób, w jaki Kubica po swoim wypadku rajdowym pokonywał np. nawrót w Monako.
Co więcej, proszony przez radio o zmianę toru jazdy, 24-latek przyznał, że nie jest w stanie tego zrobić, ze względu na kontuzjowany nadgarstek.
„Lance, musimy poświęcić pierwszy łuk, żeby mieć lepszą linię w drugim. Więc odpuść zakręt nr 1, dla zakrętu nr 2″. – wzywał Strolla inżynier wyścigowy, na co ten odpowiedział: „Nie mogę człowieku, nie mogę z tymi rękami”.
To nie wszystko. Zdobywca trzech podiów w trakcie wysiadania z bolidu korzystał z pomocy mechaników.
Jednak rozmawiając później z dziennikarzami, uspokajał. Jak przekonuje, może prowadzić bez trudu, a dziś jedynie dmuchał na zimne. Obaw o zdolność do pokonania w niedzielę dystansu wyścigu podobno nie ma.
„Nie, po prostu chroniłem tę rękę”. – komentuje. „Jest z nią trochę lepiej. Tak więc czuję, że bez wątpienia mogę jeździć”.
„Wszystko jest w porządku. Czuję się trochę zesztywniały, ale ogólnie rzecz biorąc było dzisiaj okej w kokpicie”.
Aston Martin bardzo szybki
Stroll dwukrotnie zajął bardzo dobre 6. miejsce. Niemniej jednak jego nowy zespołowy partner, czyli Fernando Alonso, spisał się jeszcze dużo lepiej. Był szybszy o pół sekundy i niespodziewanie dyktował tempo. Aston Martin póki co prezentuje się bardzo obiecująco.
„Niewiarygodne, wygląda to niesamowicie”. – ekscytuje się Lance. „Bolid też świetnie się prowadzi, zatem naprawdę wykonano topową robotę”. – dodaje.
Autor: Grzegorz Filiks
Źródła: Motorsport.com, F1.com