Dwóch byłych mistrzów świata Formuły 1 przejechało w ten weekend drogową rundę NASCAR Cup na torze Circuit of the Americas. W drugiej dziesiątce uplasował się Jenson Button. Pecha miał Kimi Raikkonen.
Dla Raikkonena była to kolejna styczność z NASCAR, po tym jak w ubiegłym roku jeden wyścig w serii tych wyścigów, a w 2011 roku jechał po 1 wyścigu w NASCAR Camping World Truck Series i NASCAR Nationwide Series.
Button zawstydzony
Button debiutował w NASCAR i za kierownicą Mustanga zespołu Rick Ware zajął 24. miejsce w kwalifikacjach – dwie pozycje niżej niż Raikkonen. Button przejechał dość spokojny wyścig, korzystając z boksów w odpowiednich momentach. Rywalizację ukończył bez większych przygód na 18. pozycji.
„To był emocjonalny rollercoaster. Na początku było fatalnie, myślałem sobie, że będę ostatni bo inni tak dobrze jadą. Myślałem sobie, że muszę znaleźć odpowiedni rytm i próbować umieścić samochód w odpowiednim miejscu. Ale nie wychodziło mi. Zazwyczaj w moich wyścigach nikt nie wyprzedzał mnie od zewnętrznej w zakręcie, w którym pojechałem wolno. Tu tak się działo” – relacjonował Button po wyścigu.
„To było dla mnie zawstydzające. Chciałem zjechać do boksu, wziąć lepsze opony i mieć troch czystego powietrza i tak zrobiliśmy. Potem tempo było dobre, byłem zadowolony i nawet wyprzedziłem kilka aut. Mieliśmy jednak pecha podczas samochodu bezpieczeństwa oraz dokonaliśmy kilku zmian, które nie zadziałały” – dodaje.
Jak się okazuje, pod koniec był bliski wycofania się z rywalizacji.
„Byłem przegrzany. Nie miałem wiatraka w siedzeniu, co nie pomagało. Myślałem, że zemdleję. Dlatego na chwilę się zatrzymałem. Dali mi lód, dużo wody, ale i tak byłem bliski opuszczenia samochodu. Zespół mnie uspokajał i dojechałem do końca” – mówi mistrz świata z 2009 roku.
Button zaliczy drugi start w NASCAR Cup 2 czerwca na Chicago Street Course.
Raikkonen pechowo
Jeżeli wyścig Buttona był rollercoasterem, to co powiedzieć o rundzie Raikkonena. Kierowca Trackhouse Racing w końcowych fazach wyścigu był nawet przez chwilę na 4. miejscu. Potem jednak kilka kontaktów z rywalami (w tym Buttonem) oraz kara 30 sekund za ścinanie zakrętów, sprawiły, że został sklasyfikowany na 29. miejscu.
Here's a look at the restart of #NASCAROvertime. pic.twitter.com/ieAGBDMBz9
— NASCAR (@NASCAR) March 26, 2023
„Wielka szkoda, że tak poszło pod koniec. Mieliśmy tempo, ale potem podczas restartu stało się jak się stało. To był długi wyścig, a nasz kombinezon chłodzący nie działał przez pół dystansu. Było gorąco w samochodzie. Miałem jednak frajdę w aucie. To było jak cały sezon F1” – powiedział Fin.
Kimi nie wie, jaka przyszłość czeka go w serii NASCAR.
Źródło: planetf1.com
fot. Williams Media