Nowy bolid Ferrari SF-23 może wywołać kontrowersje jeszcze przed przedsezonowymi testami. Chodzi o przednie skrzydło, łudząco przypominające te, które w zeszłym roku zostało zakazane, gdy Mercedes próbował je zainstalować w swoim samochodzie przed Grand Prix Stanów Zjednoczonych.
Wówczas przykuło to uwagę rywali, ponieważ elementy stabilizujące przedniego skrzydła miały bardziej aerodynamiczną konstrukcję, niż zezwalały na to przepisy. Dzięki nim można było kierować powietrzem w dowolnym kierunku, co mogło korzystnie wpływać na aerodynamikę.
Naruszało to jednak artykuł 3.9.8 Regulaminu Technicznego F1, który ogranicza zakres takich komponentów do zwiększania wydajności aerodynamiki. Na Grand Prix Meksyku Mercedes przywiózł kolejne zmodyfikowane skrzydło, które po konsultacjach zostało zaakceptowane przez FIA.
Nowy bolid Ferrari także ma aerodynamicznie wyprofilowane separatory szczelin przedniego skrzydła, ale w tym roku takie elementy mogą okazać się legalne. Według Motorsport.com, jako „część zrewidowanych przepisów technicznych na rok 2023, które zostały opublikowane na początku grudnia, FIA usunęła kluczowe zdanie, które określało wymóg, aby takie 'paski’ były 'głównie’ z powodów mechanicznych, strukturalnych lub pomiarowych.
Oznacza to, że dopóki separatory szczelin zapewniają 'strukturalne połączenie’ pomiędzy kolejnymi profilami przedniego skrzydła i spełniają surowe wymagania pomiarowe, są w pełni legalne. Bez względu na to, jak bardzo poprawiają aerodynamikę”.
Przednie skrzydło nie jest jednak jedyną różnicą w SF-23 w porównaniu z zeszłoroczną konstrukcją.
„Nasz samochód 2023 jest ewolucją tego, czym ścigaliśmy się w zeszłym roku, ale w rzeczywistości został całkowicie przeprojektowany. Po stronie aerodynamicznej zwiększyliśmy pionowy docisk, aby jeszcze bardziej dostosować się do nowych przepisów aerodynamicznych i osiągnąć pożądany balans” – wyjaśnił szef działu podwozi Ferrari, Enrico Cardile.
Przeprojektowano również zawieszenie, aby wspomóc aerodynamikę i zwiększyć zakres regulacji, które można wprowadzić do samochodu na torze. Najbardziej oczywiste zmiany dotyczą obszaru przedniego zawieszenia, gdzie przeszliśmy na niższy drążek kierowniczy. Przednie skrzydło jest również inne, podobnie jak konstrukcja nosa, natomiast karoseria jest bardziej radykalną wersją tego, co widzieliśmy w zeszłym sezonie” – dodał.
Patryk Kucharski
Źrodlo: planetf1.com
fot. Scuderia Ferrari Press Office