To będzie wpis z kategorii bardzo luźnych, ocierających się o science fiction. Jest jednak ułamek – nomen omen – procenta szans, że na bolidach Ferrari w sezonie 2024 pojawią się logotypy piwa Żubr, Wojak czy…Tyskie.
Wszystko za sprawą najnowszej umowy sponsorskiej zespołu Ferrari w Formule 1. Dziś ekipa z Maranello poinformowała, że partnerem ekipy została Asahi Europe & International.
Do firmy tej należy kilkadziesiąt marek piw z całego świata, głównie Europy. W tym portfolio znajdziemy również wiele dobrze znanych w Polsce – m.in. Tyskie, Lech, Wojak, Żubr, Dębowe, Książęce czy Redd`s.
Umowa wejdzie w życie od 1 stycznia 2024 roku, a za jej sprawą jeden z niealkoholowych brandów tej firmy pojawi się na bolidzie ekipy oraz jej autach w Ferrari Challenge.
Oczywiście tylko niektóre z wymienionych marek mają swoje zero-procentowe odpowiedniki, ale wprowadzenie ich nie jest dużym problemem.
Oczywiście wybór jednej ze wspomnianych marek piw jest bardzo mało prawdopodobny, gdyż Asahi dysponuje znacznie bardziej rozpoznawalnymi w Europie, na przykład Peroni czy Pilsner.
Ta wiadomość oznacza jednak sporo dla sponsora, który do Ferrari przyszedł wraz z Carlosem Sainzem – Estrella Galicia. Można się domyślać, że osobisty partner hiszpańskiego kierowcy przestanie być sponsorem Ferrari od przyszłego sezonu.
fot. Scuderia Ferrari Press Office