Nadszedł dzień wielkiej zmiany w Ferrari. Od dziś nowym szefem ekipy jest Frederic Vasseur, który już wszedł w narrację szefa ekipy walczącej o mistrzostwo.
Zaczął
Oficjalnie 9 stycznia pracę w Maranello jako szef rozpoczął Frederic Vasseur. Jeszcze przed tym faktem, w ostatnich dniach Francuz wypowiedział się na temat respektowania limitów budżetowych. Jest to coś, o czym wcześniej mówił sporo Mattia Binotto – oczywiście w związku z przekroczeniem budżetu na sezon 2021 przez Red Bulla.
„Limity budżetowe są zdecydowanie najlepsze przepisy, jakie wprowadziliśmy w Formule 1. Musimy pracować jednak na tym, żeby wszystko trwało szybciej. Musimy znaleźć sposób by pokazać czerwone światło znacznie wcześniej, szybciej podejmować decyzje. Potrzebujemy też trochę ostrzejszych kar” – mówi Vasseur.
„OK, sprawa Red Bulla była pierwsza. Być może teraz musimy zapomnieć i mniejszych i większych wykroczeniach. Dla mnie dwa czy trzy miliony to nie jest małe przekroczenie, to mega kwota jeżeli chodzi o rozwój. Musimy być znacznie bardziej restrykcyjni i szybsi w naszych reakcjach” – dodaje szef Ferrari.
Binotto nie dla konkurencji
Bardzo ciekawe wieści o byłym szefie Ferrari przekazuje portal formu1a.uno. Ekipa z Maranello miała wypłacić na odchodne dodatkową kompensatę w zamian za to, że przez 12 miesięcy nie podejmie pracy w żadnym zespole Formuły 1.
Co ciekawe, zakaz ma też obejmować pracę w FIA i Liberty Media przez rok.
W ten sposób zespół zabezpiecza się przed transferem aktualnych informacji i know-how poza ekipę.