No dobra, tytułowy wniosek nie jest zbyt odkrywczy, biorąc pod uwagę, że mamy już czwarty dzień nowego roku. Ale jest to spostrzeżenie ważne bo pierszy raz od 6 lat na początku stycznia nie wiemy (oficjalnie) nic o kolejnym sezonie Roberta Kubicy.
De facto, po raz pierwszy od 2013 roku na dzień 4 stycznia nie mamy potwierdzonego żadnego występu za kierownicą – czy to w wyścigu czy w treningu – Roberta Kubicy. W ostatnich sezonach wiedzieliśmy przynajmniej, że będzie (minimum) kierowcą rezerwowym w F1.
Starty
No dobra, ale też nie jest tak, że nie wiemy niczego. Oficjalnie Kubica nie ma potwierdzonego programu wyścigowego, ale „na 99%” pojedzie w kategorii LMP2 w Długodystansowych Mistrzostwach Świata.
Problem jednak w tym, że nie wiemy nic o jego potencjalnym zespole i partnerach. Nie ma żadnych wskazówek, przecieków. A to może oznaczać, że sprawa – po tym jak wysypał się program hypercarów – jest na wstępnym etapie. Może oznaczać, ale nie musi.
Program Roberta ma być związany z kolejnymi sezonami. Pytanie, czy ekipa Hypercarów, z którą rozmawia, planuje wystawiać zespół w LMP2, w którym będzie „przygotowywała” swoich kierowców. Jeżeli nie, to trzeba będzie szukać alternatywy. Oby mocnej.
Kiedy możemy spodziewać się rozstrzygnięcia w tej sprawie? Stawiałbym, że stanie się to w ciągu miesiąca.
Rezerwa w F1?
Znacznie wcześniej powinniśmy poznać rolę Roberta Kubicy w Formule 1 – o ile jakąkolwiek będzie miał.
Plotki o tym, że umowa Orlenu z Alfą zostanie przedłużona są od dawna, niektóre mówiły, że zostały tylko dni lub godziny do oficjalnych ogłoszeń.
Ale te ogłoszenia nie nastąpiły. Rozmowy cały czas trwają i są na bardzo zaawansowanym etapie z wizją pozytywnego końca. Coś musiałoby się mocno wysypać lub ktoś musiałby zmienić decyzję aby Kubica nadal nie był kierowcą rezerwowym w Alfie – w podobnym zakresie co w 2022 roku.
Świadczyć może o tym również to, że ze strony Alfy (Saubera) nie zniknęły logotypy sponsorskie PKN Orlen. Być może jeszcze trwają jakieś negocjacje, któraś ze stron chce ugrać coś minimalnie na swoją korzyść, być może chodzi o dopracowanie zapisów umów. Tego nie wiemy, ale z pewnością nie było tak jak w ubiegłym roku, gdy obie strony szybko ustaliły przedłużenie umowy i ogłosiły to jeszcze w grudniu.
Nie sądzę by powodem opóźnienia były np. rozmowy z inną ekipą Formuły 1. Uważam, że jeżeli Robert Kubica nadal będzie kierowcą rezerwowym w F1, to tylko w Alfie.
Ale – jak zazwyczaj kończę takie teksty – to jest Robert Kubica i z nim „nigdy nic nie jest pewne”.