Lewis Hamilton miał otrzymać propozycję przedłużenia kontraktu, który zawiera o 60 milionów funtów więcej za sezon w porównaniu do obecnej umowy z Mercedesem, która wygasa z końcem 2023 roku.
Przedłużenie kontraktu z Hamiltonem wydaje się raczej tylko formalnością. Zarówno Lewis, jak i Toto Wolff wyrażają chęć kontynuowania współpracy.
Według wypowiedzi Wolffa panowie podczas w przerwy zimowej mieli dojść do porozumienia, ale nowa umowa wciąż nie została jeszcze ogłoszona. Może to być spowodowane faktem, że obecnie Hamilton w ramach przygotowań do nowego sezonu trenuje na Antarktydzie.
Pojawiły się jednak plotki, że kontrakt został uzgodniony, a dopracowywane są jedynie niektóre szczegóły.
Według portalu Sportune Hamiltonowi zaproponowano pensję w wysokości 70 milionów euro (62 miliony funtów) za sezon, a więc o 45 milionów euro (40 milionów funtów) więcej w stosunku do obecnej umowy.
Jednak w przeciwieństwie do jego obecnego kontraktu, nowe warunki nie zawierają premii w wysokości 25 milionów euro (22 miliony funtów) za zdobycie mistrzostwa świata.
Mercedes podobno zaoferował przedłużenie umowy o dwa lata, co sprawiłoby, że Hamilton ścigałby się do 40. roku życia.
„20 minutes” donosi również, że wynagrodzenie będzie w dużej mierze wypłacane przez sponsora Mercedesa, Ineos, którym prezesem jest brytyjskim miliarderem Jim Ratcliffe. Ratcliffe sfinansuje 90% kontraktu, który obejmuje także fundusze przeznaczone na działalność charytatywną Hamiltona – Mission 44.
Co ciekawe Hamilton brał udział w ofercie przejęcia Chelsea przez Ratcliffe’a, czego jak wiadomo, nie udało się dokonać, ale ostatnie plotki mówią o tym, że teraz celem miliardera ma być Manchester United.
Hamilton może zostać ambasadorem Srebrnych Strzał. Za pełnienie tej funkcji miałby otrzymać 10-letnią umowę z Daimler Group, za którą inkasowałby około 25 milionów euro rocznie.
Mercedes komentuje
Spekulacji na temat nowego kontraktu Hamiltona pojawiło się tak wiele, że sprawę postanowił skomentować zespół.
„Są dzikie spekulacje, kompletnie bezpodstawce” – cytuje słowa rzecznika Mercedesa niemiecka agencja SID. Przekonuje on, że negocjacje pomiędzy Toto Wolffem a Lewisem Hamiltonem jeszcze się nawet nie zaczęły.
Patryk Kucharski
Źródło: planetf1.com
fot. Mercedes AMG F1 Team