Ferrari będzie miało w odwodzie dwóch kierowców rezerwowych podczas sezonu 2023 Formuły 1. Podobnie było zeszłego roku, aczkolwiek zmienił się jeden z nich.
Gdyby nie mógł się ścigać któryś z podstawowych zawodników zespołu – Charles Leclerc albo Carlos Sainz – na zastępstwo wejdzie Antonio Giovinazzi lub Robert Shwartzman. Jeszcze nie jest to oficjalna informacja, ale podaje ją wiarygodne źródło – portal Motorsport.com.
Giovinazzi, mający na koncie trzy sezony startów w F1 (jeździł w latach 2019-2021 dla Alfa Romeo), będzie rezerwowym Ferrari drugi rok z rzędu. Shwartzman z kolei wcześniej był kierowcą testowym i rozwojowym ekipy. W charakterze rezerwowego zastąpi Micka Schumachera, który jak wiadomo zerwał więzi ze Scuderią i został rezerwowym Mercedesa.
Przez większość sezonu, bo w ciągu 18 wyścigów, Ferrari będzie miało pod ręką Giovinazziego. Ale podczas pięciu Grand Prix włoski kierowca będzie zajęty startami dla rodzimej marki samochodem Hypercar w Długodystansowych Mistrzostwach Świata (WEC). Chodzi o rundy w Arabii Saudyjskiej (19 marca), Azerbejdżanie (30 kwietnia), Hiszpanii (4 czerwca), Wielkiej Brytanii (9 lipca) i Brazylii (5 listopada). Tam zjawi się Shwartzman.
Zobacz także: Ferrari ogłosiło skład swoich Hypercarów na sezon 2023
Jeśli chodzi o Shwartzmana, to 23-latek nie ma żadnego doświadczenia w ściganiu się w Formule 1, ale w zeszłym roku regularnie jeździł na testach, no i uczestniczył w dwóch piątkowych treningach za kierownicą czerwonego bolidu. Dotychczas jego największe osiągnięcia sportowe to mistrzostwo Formuły 3 i wicemistrzostwo Formuły 2. W 2023 roku może łączyć obowiązki w F1 ze startami w IndyCar, bowiem niedawno brał udział w testach amerykańskiej serii. Aczkolwiek póki co nic w tej kwestii nie zostało ogłoszone.
Shwartzman urodził się w Tel Awiwie, ale dorastał w Sankt Petersburgu – i startował na rosyjskiej licencji. Odkąd zaś Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) wykluczyła zawodników z tego kraju z udziału we wszelkich zawodach (w reakcji na zbrojną napaść Rosji na Ukrainę), podopieczny Ferrari zaczął jeździć pod izraelską flagą.
Autor: Grzegorz Filiks
Źródło: Motorsport.com, fot. Ferrari