Apetyt rośnie w miarę jedzenia. George Russell jest jak twierdzi „absolutnie gotowy”, by w 2023 roku zrobić ostatni krok na drabince Formuły 1 i zostać nowym mistrzem świata.
Brytyjczyk debiutował w 2019 roku, dzieląc garaż Williamsa z Robertem Kubicą. Przegrał z Polakiem w punktacji, ale od razu zrobił świetne wrażenie. Niemniej jednak spędził w zespole z końca stawki łącznie aż trzy sezony.
W tym roku wreszcie awansował i to od razu do ścisłej czołówki, czyli Mercedesa, jako nowy partner Lewisa Hamiltona. Sensacyjnie pokonał lidera teamu i 7-krotnego mistrza świata, lecz o tytuł nie powalczył, bo po rewolucji technicznej w F1 Srebrne Strzały wystawiły słabszy bolid. Zakończył rywalizację na 4. miejscu w klasyfikacji generalnej, po drodze wygrywając jeden wyścig – GP Sao Paulo.
„Sądzę, że gdybyś na początku roku powiedział mi, jaki wynik osiągnę, byłbym nadzwyczaj szczęśliwy”. – powiedział 24-latek. „Jeżeli pokonujesz Lewisa Hamiltona w Mercedesie, w większości przypadków oznacza to zostanie mistrzem świata!”
Były mistrz serii GP3 oraz Formuły 2 jest przekonany, że jeśli Mercedes się odbuduje i da mu samochód pozwalający wywalczyć tytuł, on zrobi z niego odpowiedni użytek.
„Czuję się absolutnie gotowy, aby zdobyć mistrzostwo świata”. – zadeklarował. „Czułem się gotowy już od paru lat”.
„Ten sezon, spędzony u boku Lewisa, był dla mnie czymś arcyważnym. Mogłem nauczyć się trochę tych małych szczegółów; jak wyciągać więcej z mojego bolidu, z mojego zespołu, wyciskać wszystko z pakietu w momencie, gdy naprawdę ma to znaczenie”.
Mimo zadowolenia ze znakomitego roku, Russell jednocześnie czuje niedosyt widząc swoją lokatę na koniec sezonu.
„Oczywiście mogę wynieść pozytywy z tego sezonu, ale nie zamierzam świętować czwartego miejsca w generalce”. – powiedział. „Będę świętował triumf w Brazylii, bo to było olbrzymie osiągnięcie dla mnie i dla zespołu. Ale fakty są takie, że wszyscy jesteśmy tutaj dla zwyciężania i zdobywania mistrzowskich tytułów”.
„Nie wykonaliśmy perfekcyjnej roboty w tym sezonie”. – kontynuował. „Poszło nam stosunkowo gładko, biorąc pod uwagę, jaki mieliśmy bolid i pakiet. Ale dla standardów, które ustanowił ten team, jak i dla pewnych standardów ustanowionych przeze mnie… to niewystarczające”.
„W przyszłym roku musimy ruszyć i dać z siebie więcej”.
Żeby tak się stało, Russell jest zmotywowany poczynić razem z zespołem nadzwyczajne przygotowania zimą.
„Zdecydowanie będę miał naprawdę mocną zimę. Planuję pracować naprawdę ciężko wspólnie z ekipą”. – oświadczył.
„Każda osoba w fabryce Mercedesa będzie cisnęła jak szalona, aby dostarczyć nam bolid dający szansę powalczyć w następnym sezonie”. – dodał.
Autor: Grzegorz Filiks
Źródła: F1i.com, Sky Sports F1