Helmut Marko, doradca Red Bull Racing, podsumował sezon 2022 i walkę o mistrzostwo świata. Co było najważniejsze w zdobyciu podwójnego tytułu według niego?
Marko zdaje sobie sprawę, że w sezonie 2022 rywale nieco pomogli Red Bullowi w wyjściu z początkowych opresji.
“Skorzystaliśmy na błędach strategicznych Ferrari, pechu innych. W ciągu sezonu Ferrari rozwinęło samochód w ten sposób, że zużywał bardziej opony. To dało nam pewność siebie jeżeli chodzi o tempo wyścigowe. Myślę, że te 46 punktów, które byliśmy z tyłu po trzech wyścigach, wprowadziły nas w stan “teraz albo nigdy”.
Red Bull po słabym początku sezonu musiał skupić się przede wszystkim na odchudzeniu swojego samochodu. To pozwoliło w późniejszej fazie rywalizacji zdominować ją Maxowi Verstappenowi.
“Na początku mieliśmy 20 kg nadwagi. Gdy tylko ją zredukowaliśmy, dało nam to spore oszczędności czasu na torze. W tunelu aerodynamicznym zyskiwaliśmy docisk, ale to była tylko teoria bo każdy dodatkowy kilogram trochę nas kosztował” – wspomina Marko.
“W rezultacie zmieniło się zachowanie samochodu na sposób, który bardziej odpowiada Verstappenowi. Max mógł naciskać do limitu i miał pewność siebie większą niż ktokolwiek inny” – dodaje.
Jak mówi doradca Red Bulla, pozycję ich samochodu odzwierciedlały najbardziej miejsca Sergio Pereza.
“Jest on bardzo dobrym kierowcą Formuły 1, ale nie jest Verstappenem” – stwierdza Austriak.
Red Bullowi zdarzały się też wyścigi, w których zupełnie przestrzeliwał z doborem ustawień, a jedną z takich rund było GP Brazylii.
“Stało się to ze względu na dane z symulatora, ale na szczęście byliśmy w stanie to skorygować. Niestety, format sprintu nam nie pomógł. Gdybyśmy mieli 3 treningi to wygralibyśmy również tam” – mówi Marko.
Źródło: planetf1.com