Główny strateg Mercedesa James Vowles uważa, że zespół będzie w „bardzo mocnej pozycji” w 2023 roku, dzięki pracy, którą zamierzają wykonać zimą podczas przerwy międzysezonowej.
Lewis Hamilton i George Russell rozpoczęli nową erę Formuły 1 z bolidem W13 o wyjątkowo skomplikowanej charakterystyce. Na początku sezonu zmagali się z porpoisingiem, zwłaszcza Lewis Hamilton, który po Grand Prix Azerbejdżanu wyglądał na dosyć obolałego.
W celu poprawienia wydajności bolidu siedmiokrotny mistrz świata zdecydował się na eksperymentowanie z ustawieniami i choć Russell w pewnym stopniu również to robił, to w okresie, gdy zespół pracował nad swoimi problemami, konsekwentnie dowoził wyniki w TOP5.
Mimo to przez znaczną część sezonu Ferrari i Red Bull były dla zespołu z Brackley poza zasięgiem, ale Mercedes stopniowo doganiał rywali, zwłaszcza jeśli chodzi o tempo wyścigowe i z biegiem sezonu Hamilton oraz Russell coraz mocniej walczyli o zwycięstwa.
Zakończyło się to pierwszym zwycięstwem Russella w F1 podczas wyścigu na Interlagos, a Hamilton po kolizji z Maxem Verstappenem zdołał odrobić straty, dojeżdżając na drugim miejscu. Mercedes przegrał walkę z Ferrari o drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów tylko o 39 punktów.
Vowles przyznał, że w obu bazach w Brackley i Brixworth będą mieli mnóstwo pracy do wykonania, żeby zespół mógł pracować z W14 od testów przedsezonowych. Podkreślił, że narzędzia, którymi dysponuje Mercedes w połączeniu z ich etyką pracy, powinny sprawić, że w przyszłym roku wrócą do walki o czołowe lokaty.
„Nie sądzę, że będzie można teraz albo nawet podczas zimy stwierdzić, że wszystko wiemy o W13” – wyjaśnił Vowles w raporcie po Grand Prix Abu Zabi.
„Były wzloty i upadki. Chodzi mi o to, że ten samochód ma elementy, które uważamy, że rozumiemy i część takich, które ostatecznie nadal nie są w pełni wyjaśnione. Ale jeśli spojrzysz na kierunek, w którym idziemy, na odstępy od czołówki, zwłaszcza w kwestii tempa wyścigowego to zrobiliśmy ogromny postęp, a osiągasz to tylko poprzez zrozumienie, gdzie są twoje problemy, pracą nad nimi i pracą jako zespół” – dodaje.
Nie ma jednak pewności, że Mercedes wróci do regularnego wygrywania w sezonie 2023.
„Mamy pewność, że nasze prace w tunelu aerodynamicznym przyczynią się do rozwoju. Mamy narzędzia do zwiększania wydajności i możemy osiągać wyniki lepsze niż nasi konkurenci” – mówi Vowles.
„Wciąż jednak jest pewna strata, a Abu Zabi to pokazało. To musi być nadrobione przez zimę i myślę, że mamy bardzo dobry system, aby to zrobić. Ten rozwój, który widzieliście w całym sezonie, będzie kontynuowany przez zimę i myślę, że będziemy w bardzo mocnej pozycji w przyszłym roku” – dodaje
Patryk Kucharski
planetf1.com