Wygląda na to, że mało osób w padoku wierzy w pozostanie Micka Schumachera w Formule 1 w roli kierowcy podstawowego. Cień szansy dla Niemca jest jeszcze w Williamsie, ale Mick szykuje już opcje rezerwowe.
Ogłoszenie za tydzień?
Niektóre plotki mówiły, że Haas ogłosi swój skład na sezon 2023 (Hulkenberg – Magnussen) już przed GP Sao Paulo. Wczoraj Gunther Steiner mówił jednak, że w Brazylii nie doczekamy komunikatów i ma nadzieję, że stanie się to przed GP Abu Dhabi.
Wiele osób spodziewa się, że do Haasa trafi Nico Hulkenberg, zwłaszcza, że pojawiają się kolejne doniesienia o rozmowach Niemca z kolejnymi zespołami. Mick miał już rozmawiać z Audi w sprawie współpracy w dalszej przyszłości, zapewne najwcześniej od 2024 roku.
Rezerwa?
Jeżeli Mick nie utrzyma miejsca w Haasie, możliwe jest utrzymanie przez niego kontaktu z Formułą 1 poprzez rolę kierowcy rezerwowego.
Padokowe plotki mówią, że rozmawia on z Mercedesem oraz Alpine w sprawie tej roli w sezonie 2023. W przypadku Mercedesa, Mick ma być opcją tylko w przypadku, gdy ekipa nie podpisze umowy z Danielem Ricciardo.
Iskra nadziei
Ratunkiem dla jazdy Micka w F1 może okazać się Williams. W Grove kierowcą wyścigowym w przyszłym sezonie ma być Logan Sargeant, jednak on musi jeszcze powalczyć o punkty do superlicencji. Jutro pojedzie w 2. treningu przed GP Sao Paulo by zdobyć kolejne oczko, ale i tak będzie musiał być minimum 5. w klasyfikacji generalnej Formuły 2 by zapewnić sobie superlicencję. Obecnie jest 3, ale wyprzedzić może go jeszcze 5 kierowców.
Co, jeżeli Amerykanin nie zdobędzie wymaganych punktów?
„Wówczas każdy, kto ma doświadczenie i superlicencję będzie dla nas opcją” – odpowiada Jost Capito, szef Williamsa.
Pytany konkretnie o Micka, Capito potwierdza, że Schumacher był rozważany przez jego ekipę do jazdy w sezonie 2023, a teraz może być opcją zapasową.