Według Ralfa Schumachera, nie tylko Mick Schumacher powinien obawiać się o swoje miejsce w Haasie, ale również jego partner, Kevin Magnussen.
„Wszystko jest możliwe, zwłaszcza patrząc na kilka ostatnich wyścigów. Kto wie, być może Magnussen nie powinien tak mocno przyzwyczajać się do swojego miejsca” – powiedział Schumacher dla Sky Germany.
„Jeżeli spojrzymy na wyścigi od Silverstone, możemy wyciągnąć wniosek, że Mick jeździ bardziej stabilnie i lepiej spośród dwóch kierowców Haasa. Zobaczymy też, kto miał więcej pecha przez błędne strategie zespołu” – dodaje wujek Micka Schumachera i były kierowca F1.
Od GP Wielkiej Brytanii Mick Schumacher zdobył 12 punktów, a Kevin Magnussen 7. Niemiec był 7 razy szybszy od swojego duńskiego kolegi, który dojeżdżał wyżej 4-krotnie.
„W ostatnim wyścigu w Meksyku Mick był czasem nawet 0,6 sekundy szybszy od Magnussena. Poczekajmy zatem na te ostatnie wyścigi i mam nadzieję, że Haas niebawem podejmie decyzję. Może w przyszłym roku będzie dwóch Niemców w Haasie” – mówi Schumacher, sugerując skład Schumacher – Nico Hulkenberg.
Trudno jednak zakładać by taki scenariusz się spełnił. Magnussen podpisał kontrakt 1+1 z Haasem, który już wcześniej miał zostać przedłużony.
Haas ma podjąć decyzję co do swojego składu przed GP Abu Dhabi. Gunther Steiner mówi, że szanse na pozostanie Micka w zespole to 50 na 50.