Lewis Hamilton może po raz pierwszy zakończyć sezon Formuły 1 bez ani jednego wygranego wyścigu, ale zdaniem jego partnera w Mercedesie, George’a Russella, były 7-krotny mistrz świata jeździ ostatnio być może nawet najlepiej w karierze. Dlatego bez dwóch zdań powinien kontynuować starty.
Hamilton w styczniu skończy 38 lat i ma kontrakt z Mercedesem jeszcze tylko na jeden rok, ale jak sam mówi, planuje podpisać nowy – wieloletni.
Zobacz także: Hamilton nie planuje odejścia z F1
Utytułowany Brytyjczyk chce odzyskać mistrzowską koronę, którą odebrał mu Max Verstappen. As Red Bulla pokonał go o włos w zeszłym roku (w kontrowersyjnych okolicznościach), a w tym już zupełnie zdominował rywalizację.
Hamilton tymczasem notuje gorsze wyniki w sezonie 2022, na skutek słabszej konkurencyjności Mercedesa. Po kolejnej rewolucji technicznej w F1, Srebrne Strzały dały się wyprzedzić Red Bullowi oraz Ferrari.
Do końca tegorocznych zmagań zostały już tylko dwa Grand Prix, a Hamilton nie ma w dorobku żadnego triumfu, jest dopiero piąty w klasyfikacji generalnej i niespodziewanie przegrywa z Russellem (o 15 punktów). Plasujący się jedną pozycję wyżej nowy kolega zespołowy przekonuje jednak, że dawny król F1, z którym dzieli garaż, bynajmniej nie stracił niczego ze swoich umiejętności. Wręcz przeciwnie. Jeśli mu się przyjrzeć, imponuje jeszcze bardziej. W dwóch ostatnich Grand Prix ustąpił już jedynie Verstappenowi, a na torze Circuit of the Americas prowadził kilka okrążeń przed metą.
„To naprawdę ekscytujące, że jest możliwość, aby Lewis pozostał z nami przez szereg kolejnych lat”. – komentuje Russell.
„Myślę, że udowodnił, iż zdecydowanie nie zdjął nogi z gazu. W paru ostatnich zawodach spisywał się prawdopodobnie lepiej niż kiedykolwiek wcześniej„.
„To naprawdę ekscytujące dla mnie, mieć możliwość być jego partnerem, toczyć z nim bezpośrednią rywalizację i móc rozwijać się podczas tej wspólnej podróży. Bo to naprawdę jest jak podróż, w której uczestniczymy we dwóch, razem z zespołem, próbując przywrócić Mercedesa na ścieżkę zwyciężania”.
Zobacz także: Hamilton o walce z Russellem: Miałaby znaczenie, gdyby toczyła się o 1. miejsce
„Więc tak, według mnie mamy naprawdę, naprawdę świetne partnerstwo, transparentne. Byłoby wspaniale jeździć razem jeszcze kilka lat”. – dodaje.
Komplementy Ricciardo
Hamiltona klepie po plecach w mediach także Daniel Ricciardo, który po sezonie 2022 straci fotel w McLarenie i może przyjść do Mercedesa jako kierowca rezerwowy. Australijczyk również deklaruje, że cieszy się na perspektywę kontynuowania kariery przez Lewisa.
„Prawda jest taka, że chcę, aby pozostał w F1″. – mówi. „Jest jednym z najlepszych w historii. Rywalizowanie z nim, walka koło w koło, to dobra zabawa. Jest niesamowicie”.
Autor: Grzegorz Filiks
Źródło: F1.com