Kierowca Red Bulla Sergio Perez przewiduje, że w przyszłym sezonie duży wzrost formy zaliczy Aston Martin.
Perez był kierowcą zespołu jeszcze przed zmianą nazwy. W Force India i Racing Point jeździł przez siedem sezonów od 2014 do 2020, kiedy został zwolniony na rzecz Sebastiana Vettela pomimo tego, że właśnie zdobył swoje pierwsze zwycięstwo w F1 w Bahrajnie.
Na szczęście Perez został w ostatniej chwili wybrany przez Red Bulla i w 2021 roku partnerował Maxowi Verstappenowi. To układ, który przyczynił się do tego, że holenderska gwiazda zapewniła sobie dwa mistrzostwa świata z rzędu.
W tym roku Red Bull zdobył mistrzostwo konstruktorów po raz pierwszy od sezonu 2013. W dużej mierze dzięki Perezowi, który zgromadził dla zespołu 305 punktów, w tym dwa zwycięstwa w Monako i Singapurze.
„Aby wygrać mistrzostwa konstruktorów, koniec końców jest potrzebne, żeby obaj kierowcy konsekwentnie dowozili, więc to był bardzo wyjątkowy rok dla całego zespołu” – powiedział w zeszłym tygodniu. „Dla mnie wygrana w Monako była bardzo wyjątkowa, ponieważ wygranie tam to historia czystego sportu, to bardzo wyjątkowy moment w mojej karierze”.
Perez nadal ma pewne powiązania ze swoim starym zespołem i uważa, że Aston Martin jest doskonale przygotowany na przyszły sezon, w którym Fernando Alonso zastąpi Vettela i będzie jeździł u boku Lance’a Strolla.
„Myślę, że Fernando bardzo podniesie zespół” – powiedział Perez dla DAZN. „Z tego, co słyszałem to będzie rok dla Astona Martina, w którym będą konkurencyjni”.
Astonowi nie udało się zdobyć 6. miejsca w klasyfikacji zespołowej, zrównując się punktami z Alfą Romeo.
Najlepszym wynikiem Valtteriego Bottasa było 5. miejsce na Imoli, natomiast Vettel był 6. w Azerbejdżanie i Japonii, Stroll w Singapurze także zajął 6. lokatę.
Perez ma nadzieję, że Alonso pomoże Astonowi awansować w 2023 roku i dodał, że dobrze byłoby mieć więcej kierowców walczących o tytuł.
„Byłoby bardzo dobrze dla sportu i dla wszystkich, aby Fernando walczył z przodu, walczył z Carlosem, z nami” – powiedział, wspominając także kierowcę Ferrari.
Sam Perez również liczy na to, że w przyszłym roku znajdzie się w wyścigu o tytuł, pomimo świetnej dyspozycji Verstappena w zakończonym właśnie sezonie. Holender wygrał rekordowe 15 z 22. wyścigów.
„Mocno walczyliśmy, zwłaszcza na początku sezonu, ale potem miałem kilka wyścigów, przez które straciłem szansę w walce o mistrzostwo” – przyznał Perez.
„Myślę, że dzięki temu wiele się nauczyliśmy, co wzmocni nas na przyszłość” – powiedział. „Ważną rzeczą jest regularność przez cały rok, aby być w walce o mistrzostwo”.
f1i.com
Patryk Kucharski